Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski zaskarżył decyzję środowiskową dla Beskidzkiej Drogi Integracyjn
Drukuj
Burmistrz Wadowic zaskarżył decyzję środowiskową dla budowy BDI

Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski zaskarżył decyzję środowiskową dla Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Jego zdaniem pozwoli to usiąść ponownie do stołu z GDDKiA i wypracować południowy przebieg tej drogi w gminie Wadowice.

Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski zaskarżył decyzję środowiskową dla Beskidzkiej Drogi Integracyjnej.

To jedyny sposób, aby zmienić przebieg źle zaplanowanej drogi, która przyniesie nam więcej szkód, niż pożytku. Choć politycznie nie była to decyzja łatwa, nie mam żadnych wątpliwości co do jej słuszności. Taką zresztą obietnicę złożyłem wyborcom. Odwołanie rozpatrywać będzie Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, ale ponieważ jest to organ mianowany przez Ministerstwo Środowiska (kiedyś: Ochrony Środowiska), decyzja co do jego odrzucenia jest raczej przesądzona. Wówczas sprawa trafi do sądu administracyjnego. Skala naruszeń prawa w toku prac koncepcyjnych nad BDI jest na tyle spora, że jestem przekonany (od 2009 roku), że decyzja środowiskowa w zaskarżonej części zostanie uchylona — pisze na swoim blogu burmistrz Klinowski.

Przypomnijmy, że na początku września  regionalny dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzja środowiskowa dla budowy drogi ekspresowej S-52, czyli Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Inwestycja obejmuje budowę dwujezdniowej drogi na odcinku Bielsko-Biała - Głogoczów wraz z węzłami, skrzyżowaniami, drogami poprzecznymi i drogami dojazdowymi, umożliwiającymi bezpieczne połączenie z istniejącą siecią dróg. Projektowany w Bielsku-Białej węzeł Suchy Potok połączy Beskidzką Drogę Integracyjną z drogami ekspresowymi S1 i S69, natomiast węzeł Głogoczów zaplanowany został na istniejącym połączeniu drogi krajowej nr 52 z drogą krajową nr 7 (Zakopianka).

Kilka lat temu Wadowice podzieliły się na zwolenników północnego lub południowego przebiegu BDI. Nie obyło się bez protestów i petycji. Konsensusu nie uzyskano, zaś w samych Wadowicach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zatwierdziła wariant południowy tej trasy. Kilka miesięcy temu złożyła też wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla budowy tej drogi.

Trasa wybrana przez RDOŚ przebiegać ma południową stroną Wadowic. Mają tu powstać trzy węzły komunikacyjne: w Choczni (w okolicy wysypiska śmieci), w okolicach ulicy Zegadłowicza i wodociągów (węzeł Wadowice) oraz w okolicach klasztoru Pallotynów (węzeł Jaroszowice). Niedawno rząd wpisał BDI na listę tras ekspresowych w Polsce, co przesądza o jej finansowaniu ze środków Unii Europejskiej. Koszt jej budowy to ponad 3 miliardy złotych. Czas wykonania, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, potrwałby około 5 lat.

Zarówno poprzednia burmistrz Ewa Filipiak jak i obecny włodarz miasta Mateusz Klinowski optowali za północnym wariantem tej drogi z uwagi na wysokie walory przyrodnicze południowej części miasta. Problem w tym, że od północy wyznaczono obszar Natura 2000 co z kolei było argumentem zwolenników południowego wariantu przebiegu trasy, podobnie jak to, że w miejscowym planie zagospodarowania terenu uwzględniono obszar pod budowę tej trasy. Chodzi o pas od Choczni, przez Księży Las, Niwy pod klasztor Pallotynów.

Przyrodnicy, znawcy regionu, działacze lokalni i mieszkańcy zgadzają się, że Wadowicom zaproponowano rozwiązania niedopuszczalne i nieracjonalne, choć istnieje alternatywa w postaci niezabudowanych terenów położonych po północnej stronie gminy. (...) Zdumiewa, na czym oparto to doniosłe dla przyszłości tysięcy mieszkańców Wadowic rozstrzygnięcie. Były to jednodniowe obserwacje z maja 2009 r., które złożyły się na dwie strony tekstu, dziesięć zdjęć, jedna tabela i jedna mapa. Autorami obserwacji byli leśnicy, którzy na ptakach najwyraźniej się nie znali (obszar Natura 2000 chroni gatunki ptaków). Dlatego zaobserwowali głównie ptaki łowne (krzyżówka, czernica), czyli nie podlegające ochronie, oraz gatunki ściśle chronione (łęczak, orlik krzykliwy), które jednak nad Skawą w Wadowicach nie gniazdują. Oczywiście opracowanie nie zawiera żadnych zdjęć tych ptaków — komentuje swoją decyzję Klinowski.

Burmistrz podkreśla, że nie tylko Wadowice negatywnie opiniują i sprzeciwiają się proponowanemu przebiegowi BDI. Sprzeciw wyraziło również Porozumienie Organizacji Gospodarczych Małopolski, domagając się poprowadzenia drogi poprzez Skawinę do obwodnicy Krakowa, a nie do Głogoczowa, co zakorkowałoby Zakopiankę i uderzyło w gospodarkę całego województwa. Z kolei dyrekcja Zespołu Małopolskich Parków Krajobrazowych uważa inwestycję za zagrażającą krajobrazowi Beskidu Małego.

Wpis Klinowskiego odnośnie zaskarżenia decyzji środowiskowej dla BDI można przeczytać TUTAJ.

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu

Kandydaci Lewicy do Sejmiku pod wadowicką bazyliką i pomnikiem papieża przekonywali, że samorząd powinien być świecki

Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic

Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?

Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych