- Opublikowano: 17 października 2016, 10:45
- Komentarze: 53
Mały zgrzyt podczas 150-lecia wadowickiego liceum: organizatorzy pominęli burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego podczas wymieniania listy zaproszonych gości. Również prezes TMZW, Zbigniew Jurczak jednoznacznie ocenia całą imprezę.
Jak już informowaliśmy, w weekend I Liceum Ogólnokształcące im. Marcina Wadowity w Wadowicach z pompą obchodziło jubileusz 150-lecia. Nie zabrakło mszy świętej w bazylice, celebrowanej przez kardynała Stanisława Dziwisza, podczas której poświęcono nowy sztandar szkoły. W sali gimnastycznej szkoły zebrano zaproszonych gości, odbyły się okolicznościowe wykłady, które wygłosili Jego Magnificencja prof. Kazimierz Karolczak, rektor Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie oraz Jego Magnificencja prof. Jacek Popiel, prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jubileusz uświetniła żona prezydenta, Agata Kornhauser-Duda, która reprezentowała swojego męża, który objął honorowy patronat nad wydarzeniem ale nie mógł niestety przyjechać do Wadowic.
Zobacz: 150-lecie liceum z pierwszą damą
Zobacz: Absolwenci kontra Uczniowie. To był mecz 150-lecia!
Pojawił się jednak mały zgrzyt: zarówno starosta Bartosz Kaliński (reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość), jak i dyrektorka szkoły Janina Turek podczas nieco długiego, bo kilkudziesięcio minutowego wymieniania zaproszonych gości, pominęli zupełnie burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego. Co dziwne, bo wymieniono gości dużo mniej znaczących, jak pracowników instytucji powiatowych, wliczając w to również absolwentów czy sponsorów. Sam burmistrz jest zdziwiony, bo jest zarówno burmistrzem (a gmina Wadowice jako współorganizator dołożyła nieco do obchodów, m.in. udostępniając sprzęt do nagłośnienia czy pracowników obsługi), absolwentem szkoły a także absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego z tytułem naukowym. Doszło również do pewnych zgrzytów podczas wyboru miejsca podczas uroczystości.
O całej sprawie w swoim stylu poinformował Klinowski na swoim profilu na Facebooku.
Co ciekawe, nieco większym taktem od starosty i dyrektorki, wykazała się zaproszona pierwsza dama: żona prezydenta, Agata Kornhauser-Duda, rozpoczynając swoje przemówienie, przywitała m.in. burmistrza Wadowic. Ten, już po jej wystąpieniu, kiedy udawała się do samochodu, ze śmiechem podziękował jej za to.
Również Zbigniew Jurczak, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej, które w ramach 150-lecia szkoły przygotowało ponad rok temu ławeczkę z Karolem Wojtyłą przed jej wejściem, a także medale jubileuszowe, ma żal i pretensje do organizatorów.
Można Klinowskiego, (który raczej nie kryje swojej krytycznej opinii o "dobrej zmianie" jak i jej twórcach...) nie lubić, nie zgadzać się z jego lewicowymi poglądami, czy kontrowersjami, ale czy pominięcie go podczas wymieniania gości obecnych na sali powinno mieć miejsce? Większość komentatorów w Internecie ocenia to jednoznacznie.
"Dno! To święto dla absolwentów a nie powiatowych czy jakimś tam innych urzędników!", "I dlatego ja się na to nie wybrałem. Słoma z butów wychodzi. Prostactwo i tyle.", Mamy tu mix najgorszych cech polskich. Każdy kmiot, któremu dostaje się odrobinę wyższe stanowisko lub jakakolwiek władza już czuje potrzebę poniżania tych niżej (oczywiście lizanie dupy tym wyżej występuje cały czas). Ponadto są ze wsi (mam gdzieś że Wadowice maja prawa miejskie - to jest po prostu większa wieś), ich dziadkowie w większości byli chamami z pola, więc z domów wynieśli zachowania. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest że po wygranych wyborach zamiast cały ten starczy motłoch usunąć to będzie zapraszanie ich do współpracy w imię źle rozumianej "poprawności politycznej". to się skończy dopiero z najblizsza wojna.", "No niestety pani Turek pokazała kompletny brak klasy. Można Cię nie lubić, ale z racji piastowanego stanowiska i tytułu naukowego należał się szacunek i wymienienie z nazwiska" - to tylko niektóre z nich.
Dotąd współpraca między burmistrzem Klinowskim a starostą Kalińskim, mimo różnych politycznych biegunów, odbywała się dotychczas raczej bez zgrzytów i z korzyścią dla mieszkańców zarówno powiatu wadowickiego jak i gminy Wadowice. Doskonałym tego przykładem były m.in. Światowe Dni Młodzieży. Mamy nadzieję, że tak będzie dalej...
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Trwa cisza wyborcza przed drugą turą wyborów samorządowych
W niedzielę wyborcza dogrywka w Andrychowie, Kalwarii i Spytkowicach
W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata
Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych
To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno
Komentarze
Dużo lepszym pomysłem było zamiast uczestniczyć w tej żenadzie, pójść na górę szkoły, pogadać z dawno nie widzianymi kumplami, nauczycielami i zjeść bogracz ;) Co zresztą sam zrobiłem.
Akademia była dla przydupasów dobrej zmiany. Absolwenci poszli na mecz koszykówki ;)
Dmuchanie afery z powodu nieco małostkowego nie wymienienia burmistrza Klinowskiego wśród gości to już gorzej niż hity z sezonu ogórkowego. Coś w stylu pająk wyszedł z włazu na ul Mydlarskiej :lol:
Dmuchana afera i urażone ego lokalnego awanturnika. Niech Klinowski zajmie się praca dla gminy, a nie sianiem zamętu, bo gdzie się pojawi tam zaraz robi awanturę.Ludzie i okoliczni włodarze maja go już po prostu dość.
Dlaczego więc poseł Sowa siedział w drugim rzędzie? O poziomie organizatorów świadczyło też wysłuchanie hymnu Gaudeamus ...na siedząco.
To przecież PiS 150 lat temu otwarł wadowickie liceum (gimnazjum), a stało się to w 900-tną rocznicę przyjęcia przez tenże PiS chrztu Polski :lol: :lol: :lol:
Nie wiem, czy w tych obu doniosłych aktach brał udział Jarosław Polskę Zbaw, ale na 99% tak było :lol: :lol: :lol:
Jakim prawem zatem "lewactwo" miało siedzieć w pierwszym rzędzie? ;-)
Raczej PiS i starosty ;)
Nie tylko pominięto p. Klinowskiego.
Była p.Janina Kasprzak - nawet słowa o niej.A czyż nie można było tych zasłużonych,wie loletnich nauczycieli docenić,podkreś lić ich obecność,milej przywitać? A np.Tow.Miłośnik ów Ziemi Wadowickiej ,p.Zbyszek Jurczak i ławeczka.Tak wielu przysiadało,rob iło zdjęcia , a o pomysłodawcy cisza.Jemu też wielkie dzięki.
Czerwona kartka dla p.starosty i dyrektor szkoły.
Przykre,że moja szkoła tak się popisała!
na 100 lecie szkoły 50 lat temu nie zaproszono Wojtyły nawet go nie wymieniono jako absolwenta. A przecież biskupem już był i kardynałem pewnie też. Starosta Kaliński niczym PEZperowski ,,kacyk'' no ta bene nie zagłębiamy się w historie rodzinną pana starosty ...bo z pewnie by się znalazły powody takowego zachowania. Pominiecie Burmistrza Wadowic jest wysoce nie właściwe ale mięcie się w światopoglądzie mściwych i rządnych zemsty chłopców.
Co ja bym bez Ciebie zrobił? Jacek Kurski by tego lepiej nie wyjaśnił!
Może się mylę, czy Marka Sowę poparło pięciokrotnie więcej wyborców niż z Ewę Filipiak? Oświeć mnie co to jest "uniwersyteckie " wykonanie hymnu i w jakim celu odbyło się to "Symfoniczne". I koniecznie zgłoś się do Prezesa. Partia potrzebuje zdolnych propagandystów.
To było święto uczniów, a nie wiejskich celebrytów partyjnych z awansu społecznego
noo - to przez Sałapatka
Mateusz Klinowski jest gejem? Chyba sobie jaja robisz.
no na chłopa toto nie wygląda
Dokładnie bo mieszczaninem jest...chłopstw o z awansu brylowało zasiadało i rozsadzało, ale cóż można się spodziewać po ławkowym, którego oknem na świat...było i jest Radio Maryja ;-)
Dokładnie bo mieszczaninem jest...chłopstw o z awansu brylowało zasiadało i rozsadzało, ale cóż można się spodziewać po ławkowym, którego oknem na świat...było i jest Radio Maryja ;-)
Faktycznie - mieszczanin jak byk niczym wół po dziadku U-Beku z Biernej (coś jak nasz Zagórnik), i babci z lepianki na granicy Inwałdu i Andrychowa.
Rzadka jazda ! To lubię ! Czytam to wszystko i się raduję niepomiernie .
Moi mili : tak trzymać !
Wasz Desmodur .
Faktycznie - mieszczanin jak byk niczym wół po dziadku U-Beku z Biernej (coś jak nasz Zagórnik), i babci z lepianki na granicy Inwałdu i Andrychowa.
A kim byli rodzice Pani Filipiak? Większość głęboko wierzących lub księży ma sporo wspólnego z ubekami. Myślę, że człowiek nie ma wpływu na to w jakiej rodzinie się urodził. Ważne co robi. To co zrobiono z świętem LO to prymitywizm.
Barek wpisał się na listę absolwentów LO w miejsce Klina? jakie brawo, pokazał,że jest prymitywnym, niedowartościow anym burakiem (przepraszam buraki) ;-)
Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy.