- Opublikowano: 04 listopada 2017, 10:10
- Komentarze: 16
Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski ocenia ich nieco krytycznie, z kolei starosta wadowicki Bartosz Kaliński jest wprost zachwycony. Chodzi o tzw. millenialsów, pokolenie urodzone między 1980 a 2000 rokiem.
Znany ze swoich czasami mocno kontrowersyjnych wypowiedzi burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski niedawno wypowiedział się o millenialsach, czyli o tzw. Pokoleniu Y. To określenie opisuje ludzi urodzonych między 1980 a 2000 rokiem, oswojonych z nowinkami technologicznymi, aktywnie korzystającym z mediów i technologii cyfrowych, uznawaną za generację zuchwała i otwartą na nowe wyzwania.
Pytanie, czy to jest pracownik, który naprawdę chce pracować i się rozwijać... Tu mamy problem millenialsów: młode pokolenie ma bardzo duże wymagania, a mało angażuje się w pracę. Tu jest kłopot, bo oni chcą nieźle zarobić, ale o 15 iść do domu - bez względu na to, co by się w urzędzie nie działo. Trudno nawet wyszkolić fajnych pracowników, bo ci pracownicy nie chcą się szkolić. Chcą mieć spokój – powiedział niedawno burmistrz w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl.
W czwartek (2.11) ta wypowiedź spotkała się z reakcją starosty wadowickiego Bartosza Kalińskiego, który na swoim Facebooku zamieścił zdjęcie z tabliczką z napisem "#Millenials to #DobryPracownik" i opatrzył je komentarzem "Jako millenials czuję się w obowiązku odpowiedzieć Burmistrz Klinowski w obronie mojego pokolenia, które tak niesprawiedliwie ocenia. Mateusz znowu czegoś nie przemyślałeś".
Nie da się ukryć, że starosta urodziny w latach osiemdziesiątych sam reprezentuje pokolenie millenialsów więc siłą rzeczy ich broni. Z kolei urodzony kilka lat wcześniej burmistrz według nomenklatury uznawany jest już za Pokolenie X. To właśnie oni najczęściej są właścicielami dużych przedsiębiorstw oraz szefami i przełożonymi dla osób z pokolenia Y i Z.
Przy czym Klinowski znany często z dosyć niewyparzonego języka, jak widać dosyć krytycznie ocenia część swoich pracowników (urodzonych właśnie w latach osiemdziesiątych XX-wieku). Z kolei niektórzy złośliwie komentują, że część pokolenia millenialsów, zwłaszcza kilku spadochroniarzy z magistratu czy Informacji Turystycznej zarządzanych jeszcze przez poprzednią polityczną ekipę, faktycznie w starostwie pod skrzydłami Bartosza Kalińskiego mogli bądź mogą, czuć się jak pączki w maśle...
Â
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
W niedzielÄ™ wyborcza dogrywka w Andrychowie, Kalwarii i Spytkowicach
W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata
Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych
To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno
Komentarze
PS. Tak, jestem "millenialsem"
dalej pitolcie o bzdetach, przyjdzie czas to was podsumujemy
Noo ;)
No i dziwek24 jeszcze do tego ;)
Tyle, że wszystko co on promował politycznie przez ostatnie kilka lat przerżneło wszystko co mogło ;)
nic dodać, nic ująć- samo sedno :lol:
Kto przoduje w pozowanych zdjęciach i artykułach?
zwycięzca konkursu otrzyma nagrodę :D
Kanapa? Tzw. politycznydziwe k24 zażądał? Dla siebie? O co tu chodzi?
na Wadowice24 "polityczna poprawność" po starościńsku, doszła już do takiego poziomu, że wykasowano post, w którym autor polemizował z treścią laurki dla nowej dyrektor szpitala. Okazało się, że jej doświadczenie w służbie zdrowia, to zarządzanie firmą transportu medycznego, a więc dosyć daleko od ochrony zdrowia. Jako, że przywiezione w kapeluszu wunderwaffe starosty nie ma nic wspólnego ze służbą zdrowia, zastanawiać może skąd i dlaczego taka osoba pojawiła się w Wadowicach. A takie pytania dla W24 są już za trudne