Tym razem miejscowe feministki chcą indoktrynować dzieci i młodzież w szkołach przez odczytanie w niektórych placówkach oświatowych z okazji tzw. Dnia Dziewczynek fragmentów książki: Elena Favilli i Francesca Cavallo. W jednej z recenzji, zachęcającej do zapoznania się z tą lekturą czytamy, że autorki "postanowiły zmierzyć się z wszechobecnymi w literaturze dziecięcej stereotypami dotyczącymi płci i stworzyły zbiór opowieści o niezwykłych kobietach – wszystko po to, by zainspirować dziewczynki na całym świecie".

Jakie wartości te kobiety prezentują z megafonem na środku rynku ???

Jak chcą zabłysnąć to niech się wezmą do realnej pracy na rzecz miast i ludzi tak się buduje realne wartości, a nie na promowaniu głupot - jest jakaś rodzina potrzebująca niech zorganizują coś, jakaś matka wychowuje samotnie dziecko niech zbiorą coś...

Feminizm zawsze niszczy kobietę ZAWSZE !!!

Świetna inicjatywa :-) Obecne czasy są sprawdzianem dla Kobiet. Warto dać wchodzącym w świat dziewczynkom dobre przykłady, aby wiedziały że w życiu nie powinno być ograniczeń ze względu na płeć. Nastały czasy kiedy znowu trzeba walczyć o równouprawnieni e. Popieram Panie :-)

Cytuję if:

Cytuję jbrynkus:

Tym razem miejscowe feministki chcą indoktrynować dzieci i młodzież w szkołach przez odczytanie w niektórych placówkach oświatowych z okazji tzw. Dnia Dziewczynek fragmentów książki: Elena Favilli i Francesca Cavallo. W jednej z recenzji, zachęcającej do zapoznania się z tą lekturą czytamy, że autorki "postanowiły zmierzyć się z wszechobecnymi w literaturze dziecięcej stereotypami dotyczącymi płci i stworzyły zbiór opowieści o niezwykłych kobietach – wszystko po to, by zainspirować dziewczynki na całym świecie".

Nie wierzę w to, co czytam. Doprawdy, czy bulwersuje pana posła fakt, że ktoś chce zainspirować dziewczynki? Dlaczego tak bardzo pan i inni boją się, że dziewczynki uwierzą, że mają takie sama prawa w życiu jak ich koledzy? Tak bardzo boicie się, że odejdą od garów, przestaną prasować wam koszule, wychowywać wasze dzieci (same, bo przecież wy jesteście zajęci "wielkimi" sprawami)? A może, nie daj Boże!, zaczną zarabiać tyle, co Wy - stosownie do swoich umiejętności?

Niedawno obchodzony był "Dzień Chłopaka". W szkole mojego dziecka to dziewczynki miały przyjść ładnie ubrane, by chłopcom było przyjemnie...

Jest 8 marca = jest dzień kobiet koniec tematu. Każdy mężczyzna mały czy duży wie jak zachować się tego dnia.

My chorych lewicowych poglądów w Wadowicach nie chcemy - feminizm rodzi się gdy w życiu kobiety coś poszło nie tak na linii rodzice dziecko w okresie dorastania, a szczególnie na linii córka ojciec i to zranienie pielęgnowane przez lata, a nie wybaczone rodzi feminizm(brak wybaczeniu Bogu i ojcu) i potem mamy dorosłe kobiety które mają 20,30,40,... które nienawidzą mężczyzn i mają pretensje do Boga który dał ludziom wolną wole dlaczego tato pił lub go nie było itp.

Takie kobiety nie pomogą innym bo sobie nie potrafią pomóc i na przekór trwają w tym bagnie promując idee "babochłop", że jak nie zostały zaakceptowane jako kobiety to jak zaczną zmieniać zachowania na męskie to nagle nastąpi cud, a to jest ślepa droga i wielki dramat !!! Kobieta będzie tylko spełniona w życiu jako matka lub osoba działająca na rzecz innych gdzie może rozwijać cechy matki. Jak kobieta w swoim życiu stawia na pierwszym miejscu wartości męskie np. karierowiczka kosztem rodziny to dramat takiej kobiety jest wielki często topiony w czasie w alkoholu.

Bohaterkami nie są kobiety które po trupach zrobiły karierę pokazując jakie są męskie ale kobiety które w pocie czoła dbały o dobro rodziny i czas poświęcony dziecku - to jest prawdziwe bohaterstwo.

W Wadowicach pod rządami burmistrza Klinowskiego mamy do czynienia z próbą ofensywy ideologicznej lewactwa. Tym razem miejscowe feministki chcą indoktrynować dzieci i młodzież w szkołach przez odczytanie w niektórych placówkach oświatowych z okazji tzw. Dnia Dziewczynek fragmentów książki: Elena Favilli i Francesca Cavallo. W jednej z recenzji, zachęcającej do zapoznania się z tą lekturą czytamy, że autorki "postanowiły zmierzyć się z wszechobecnymi w literaturze dziecięcej stereotypami dotyczącymi płci i stworzyły zbiór opowieści o niezwykłych kobietach – wszystko po to, by zainspirować dziewczynki na całym świecie". Po artykule, który ukazał się na portalu wadowice24.pl rozdzwonił się mój telefon. Liczni wadowiczanie i wadowiczanki - także za pośrednictwem esemesów i Messengera pytają mnie co mają zrobić z tym fantem. Niektórzy są tak zdesperowani, że nie chcą posyłać swoich dzieci do szkoły. Podjąłem więc w tej sprawie poselską interwencję w małopolskim kuratorium. Poprosiłem Pani wicekurator Halina Cimer, aby przypomniała dyrektorom wszystkich placówek oświatowych w jakich okolicznościach do tychże szkół mogą wejść osoby niezwiązane z nimi. Już kiedyś przy okazji podobnych działań burmistrza Klinowskiego Pani Kurator Barbara Nowak zamieściła na stronie małopolskiego kuratorium oficjalne stanowisko. To stanowisko w sposób jednoznaczny wyklucza możliwość wejścia do szkół wadowickich feministek z taką lekturą.

Cytuję jbrynkus:

W Wadowicach pod rządami burmistrza Klinowskiego mamy do czynienia z próbą ofensywy ideologicznej lewactwa. Tym razem miejscowe feministki chcą indoktrynować dzieci i młodzież w szkołach przez odczytanie w niektórych placówkach oświatowych z okazji tzw. Dnia Dziewczynek fragmentów książki: Elena Favilli i Francesca Cavallo. W jednej z recenzji, zachęcającej do zapoznania się z tą lekturą czytamy, że autorki "postanowiły zmierzyć się z wszechobecnymi w literaturze dziecięcej stereotypami dotyczącymi płci i stworzyły zbiór opowieści o niezwykłych kobietach – wszystko po to, by zainspirować dziewczynki na całym świecie". Po artykule, który ukazał się na portalu wadowice24.pl rozdzwonił się mój telefon. Liczni wadowiczanie i wadowiczanki - także za pośrednictwem esemesów i Messengera pytają mnie co mają zrobić z tym fantem. Niektórzy są tak zdesperowani, że nie chcą posyłać swoich dzieci do szkoły. Podjąłem więc w tej sprawie poselską interwencję w małopolskim kuratorium. Poprosiłem Pani wicekurator Halina Cimer, aby przypomniała dyrektorom wszystkich placówek oświatowych w jakich okolicznościach do tychże szkół mogą wejść osoby niezwiązane z nimi. Już kiedyś przy okazji podobnych działań burmistrza Klinowskiego Pani Kurator Barbara Nowak zamieściła na stronie małopolskiego kuratorium oficjalne stanowisko. To stanowisko w sposób jednoznaczny wyklucza możliwość wejścia do szkół wadowickich feministek z taką lekturą.

W takim razie mam pytanie do szanownego, przerażonego Pana posła: Na jakiej podstawie do szkół wpuszczani są księża pedofile (jest ich duży odsetek, a dzieci podajemy im na tacy) lub zwichnięte psychicznie katechetki ??? Nikt się nie liczył z moją NIEZGODĄ na prowadzenie przez kogokolwiek lekcji religii, zarówno w przedszkolu jak i szkole. A poza tym, czego Pan się tak boi ? Żeby młode dziewczyny nie uświadomiły sobie własnej wartości i prawa wyboru ??? Chyba musi mieć Pan coś na sumieniu...

do @33
Rekolekcje odprawiaj w kościele, a nie tutaj, państwo powinno być świeckie, a nie rządzone przez sukienkowych z tylnego siedzenia, sami doprowadzicie do odwrotu ludzi od kościoła, który jest coraz bardziej zachłanny i żąda coraz to większych ograniczeń oraz wchodzi z butami w intymne sprawy ludzi, jeszcze doczekamy czasów,że kościół wróci na swoje miejsce tak jak się stało w Hiszpanii w latach siedemdziesiątych.