Radny dr Mateusz Klinowski opisuje IX sesję Rady Miejskiej Wadowice, która odbyła się 10 październik
Drukuj
Komentarz polityczny V: IX sesja Rady Miejskiej, czyli gimnastyka

Radny dr Mateusz Klinowski opisuje IX sesję Rady Miejskiej Wadowice, która odbyła się 10 października 2011 r.

Tym razem Rada Miejska Wadowic zebrała się w budynku sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 1. Była to pierwsza sesja Rady Miejskiej w porze (godzina 17) i pomieszczeniu dostosowanym do potrzeb mieszkańców: z przestrzenią dla publiczności, z szatnią, odpowiednim nagłośnieniem. Niestety, wybór miejsca, a także godziny obrad nie był próbą odpowiedzi na postulaty większej otwartości działań rady i urzędu, a raczej dziełem przypadku, co związane było z zajęciem budynku Urzędu Miasta przez komisję wyborczą. Wypowiedzi przewodniczącego RM Zdzisława Szczura oraz burmistrz Ewy Filipiak nie pozostawiają też cienia wątpliwości, że więcej sytuacja taka się nie powtórzy i Rada Miejska zbierać się będzie w godzinach i w miejscu utrudniającym obserwację jej pracy przez mieszkańców.

Przewodniczący Szczur zauważył, że jako jedyny radny jest stale do dyspozycji mieszkańców, a burmistrz, że z dotarciem do niej również nie ma problemów. Jak sama powiedziała, jest "dostępna w każdy wtorek dwa razy w miesiącu" (cytuję z pamięci). W tej sytuacji jest oczywiste, że obecność publiczności na sesjach Rady Miejskiej jest po prostu zbyteczna.

Na kilka dni przed sesją RM szeroko informowałem mieszkańców o niepowtarzalnej możliwości obejrzenia obrad na żywo, dzięki czemu naszej pracy przyglądała się spora grupa obywateli. Została ona dokładnie i przesadnie sfotografowana przez rzecznika UM Wadowice – Stanisława Kotarbę, któremu sekundował redaktor Marcin Płaszczyca. Bliskie i wnikliwe fotografowanie obecnych wyglądało na swoisty sposób zastraszania. Czemu miało to służyć?

Marcin Płaszczyca opublikował również "relację" z sesji, która jak zwykle odbiega od rzeczywistego przebiegu wydarzeń. Mowa jest w niej o rzekomym braku konstruktywnych działań radnych tzw. opozycji i stosowaniu przez nas "obstrukcji samorządowej". Posądzanie nas o dezorganizowanie prac samorządu, w sytuacji, kiedy to przewodniczący Rady Miejskiej w sposób rażący łamie prawo, nie zwołując sesji na wniosek radnych, a burmistrz odmawia odpowiedzi na interpelacje, stanowi czytelną próbę mydlenia mieszkańcom oczu.

Bawią również uwagi o rzekomym dogadaniu się przedstawicieli rodziców z burmistrz w sprawie opłat za przedszkola. Zamiarem grupy radnych była zmiana uchwały, co burmistrz rękami Zdzisława Szczura skutecznie nam uniemożliwiła. Na czym więc mają polegać konstruktywne działania burmistrz, o których wspomina Płaszczyca? W sprawę byłem zaangażowany i takowych nie dostrzegłem. Uchwała pozostała zaś niezmieniona.

Szczegółowe odkłamywanie prób publicystyki zamieszczonej na Wadowice24 nie ma większego sensu, a opinie na temat przebiegu sesji wyrobić można sobie po prostu oglądając materiał wideo (dostępny wkrótce na WadowiceOnline.pl). 

W tym miejscu dodam jedynie kilka uwag.

(1) RADNYCH NIE INTERESUJĄ OPINIE NA ICH TEMAT FORMUŁOWANE PRZEZ MIESZKAŃCÓW.

Nie powiodła się próba rozdania radnym tekstu Zofii Siłkowskiej opublikowanego w Gazecie Krakowskiej

Radni wyraźnie zaznaczyli, że oceną ich pracy przez jedną z mieszkanek nie są zainteresowani. Przyglądała się temu osobiście Zofia Siłkowska, siedząca wśród publiczności. 

(2) PROTOKOŁY NIE ODPOWIADAJĄ PRAWDZIE

Henryk Odrozek i ja wskazaliśmy na nieścisłe cytowanie wypowiedzi burmistrz i przewodniczącego RM w protokołach z poprzednich sesji. Burmistrz wyjaśniła, że "protokół to nie stenogram". Pewnie dlatego pozbyła się niewygodnych dla siebie fragmentów. Praktyka ta pokazuje, jak ważne jest rejestrowanie sesji RM – przed czym tak bardzo bronią się nasi radni i burmistrz.

(3) POWTÓRZYLIŚMY INTERPELACJE

Zadaliśmy szereg ważnych pytań i interpelacji. Cześć z nich dotyczyła spraw, o które pytaliśmy poprzednio, ale nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi. Poruszyliśmy też nowe wątki.

Zobacz interpelacje radnego dr Mateusza Klinowskiego

Również na nowe zapytania nie doczekaliśmy się w czasie sesji sensownych odpowiedzi. Czy nadejdą pocztą?

(4) DZIWNE ZACHOWANIE I WYPOWIEDZI BURMISTRZ

Burmistrz dużo mówiła, ale na ogół nie na temat. Padały stwierdzenia ocierające się o komedię – Ewa Filipiak poprosiła na przykład, aby Henryk Odrozek zadawał jej tylko "proste pytania". Zapytana, jaki pomysł ma na nową Informację Turystyczną, którą właśnie, mimo licznych wyróżnień, postanowiła zlikwidować, odpowiedziała, że w Wadowicach informacji turystycznej w ogóle nie ma. Trochę to niepokojące, bo pamiętam, że takie miejsce w zeszłym tygodniu jeszcze istniało. Oczywiście o swoich planach, ani sposobie finansowania nieistniejącego tworu, nie była w stanie nic powiedzieć.

Burmistrz nie potrafiła również wyjaśnić, dlaczego najlepszy gminny klub sportowy – "Sokole Oko" z Zawadki, którego łuczniczki niedawno nagradzała za wybitne osiągnięcia sportowe, otrzymuje jedynie 28 tys. dotacji gminnej, a pozostający na drugim biegunie osiągnięć sportowych LKS Skawa inkasuje aż 178 tys.

W zarządzie LKS Skawy zasiada przewodniczący Zdzisław Szczur oraz, zdaje się, radny powiatowy i od niedawna pracownik UM Wadowice (pełnomocnik ds. gminnego programu rozwiązywania problemów alkoholowych) Marek Ciepły. Na czym więc polega polityka wspierania sportu w Gminie Wadowice? Czy jest w ogóle jakaś polityka wspierania sportu?

Gdy pytałem o nową siedzibę dla Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, o którą pracownicy i działacze (ponad 200 osób) tej organizacji prosili burmistrz już w 2009 roku, burmistrz stwierdziła, że PKPS nową siedzibę już posiada. Nie dowiedziałem się, w którym miejscu. Nie wiedzą tego również pracownicy PKPS.

Przyglądając się zagadkowym wypowiedziom i zachowaniom Ewy Filipiak trudno mi ocenić, w jakim stopniu jest to wyrachowana strategia, która ma nas zniechęcić do pytania ją o cokolwiek. Burmistrz sprawia wrażenie, jakby przebywała w alternatywnej rzeczywistości, a kontakt z nią jest utrudniony.

Na uwagi radnych w czasie obrad nie reaguje, wygłasza dziwne, zaskakujące deklaracje, które zdają się świadczyć, że jest burmistrzem zupełnie innego miasta. Często powtarza, że wypowiedzi do niej skierowanych nie rozumie, albo doszukuje się w nich treści, których one nie zawierają.

W czasie sprawozdania z działań międzysesyjnych burmistrz nagle zmieniła miejsce siedzenia, przechodząc przez całą salę i wyganiając ze stołka jednego z radnych stwierdzeniem "pogimnastykuj się trochę". Samo to stanowi wartościowy przyczynek do dyskusji na temat rzekomej niezależności i poszanowania dla radnych, którą kilku z nich, zwłaszcza Józef Cholewka, ze mną w czasie sesji toczyło.

Jestem pewien, że wypowiedzi, gagi i zachowania Ewy Filipiak znow będą szeroko w mieście komentowane, podobnie jak sławne już "polityczne orędzie" wygłoszone w Kleczy, o przewrocie, strażakach i malowaniu swastyk.


(5) KOMISJA REWIZYJNA ORAZ SKARGI

W Komisji Rewizyjnej znalazła się moja skarga na działanie burmistrz, poinformowałem o nim również Wojewodę Małopolskiego. Skarga dotyczy nieudzielania terminowych i rzetelnych odpowiedzi na interpelacje. Komisja poprosiła mnie o skonkretyzowanie zarzutów, co niebawem uczynię.

Dodam również, że do Wojewody skierowaliśmy (6 radnych z list PO, SLD i Wspólny Dom) skargę na niezwołanie sesji przez przewodniczącego Zdzisława Szczura. Szczur wyjaśnił w lakonicznym piśmie, że sesji nie zwołał, bo do wniosku nie dołączono projektów uchwał. Takie wyjaśnienie jest jawną kpiną z prawa, mieszkańców, czy nas – radnych. Odpowiedź na nasz wniosek powinna nastąpić niezwłocznie, a skoro w programie sesji, którą zwoływaliśmy, nie było głosowania uchwał, jak mogliśmy dołączyć ich projekty?

Niezwołanie sesji, o którą wnioskowaliśmy, był jedną z przyczyn zorganizowania przez Inicjatywę Wolne Wadowice pamiętnej demonstracji 23 września.

Zobacz: Demonstracja "Uwalniamy Wadowice" - materiał video

O działaniu Komisji Rewizyjnej napiszę niebawem – ta najważniejsza z komisji pozbawiona jest bowiem zupełnie uprawnień, ani nawet chęci kontrolowania czegokolwiek. Dzięki temu Rada Miejska nie ma narzędzi do wypełniania swojej funkcji kontrolnej. Ale przecież o to chodzi, prawda?

(6) LIST INICJATYWY

Radni, zwłaszcza Józef Cholewka, skomentowali mój list do mieszkańców miasta, który Inicjatywa Wolne Wadowice kolportowała w czasie demonstracji. Cholewka pytał przewodniczącego, czy do bycia radnym potrzebne jest jakieś szczególne wykształcenie. Niektórzy z radnych wyraźnie czuli się dotknięci moją oceną ich poczynań. Warto więc sprostować w tym miejscu pewne nieporozumienia.

List 23 września podpisali wszyscy członkowie-założyciele Inicjatywy. Mowa jest w nim o problemach, jakie dostrzegamy w gminie i pracy urzędników. W oryginalnym liście zwróciłem również uwagę, że na czele Rady miasta, które szczyci się historycznymi postaciami o znaczących dokonaniach intelektualnych, zamiast profesjonalistów zasiadają osoby przypadkowe, które niekoniecznie mają do tego predyspozycje. Brak poszanowania dla obowiązującego prawa i nieumiejętność sprawnej organizacji prac Rady Miejskiej jest tego wymownym dowodem.

Zobacz list Inicjatywy Wolne Wadowice do mieszkańców

Burmistrz w czasie "orędzia" w Kleczy ripostowała, że w radzie istotnie zasiadają strażacy, operatorzy koparek i pielęgniarki, ale nie to jest powodem złej pracy samorządu. Obawiam się, że burmistrz po prostu mnie nie zrozumiała. Nie kryję bowiem, że przyczyną złej pracy samorządu jest w pierwszej kolejności ona sama. To przecież burmistrz Filipiak faktycznie desygnuje kandydatów na radnych, na ogół spośród ludzi od niej całkowicie zależnych.

Przykładem jest Krzysztof Salachna, w praktyce podwładny burmistrz (zatrudniony na etacie w stowarzyszeniu Wadoviana, które wydaje publiczne pieniądze). Jeżeli młody, inteligentny i wykształcony Salachna pokornie, bez słowa krytyki akceptuje polityczną rzeczywistość Wadowic, a nawet podpisuje się pod kompromitującymi dla niego paszkwilami, czego spodziewać się po innych radnych, którzy w układzie zależności funkcjonują już od lat?

Nie jest więc przypadkiem, że w Radzie Miejskiej brakuje osób, które skutecznie i profesjonalnie kierowałyby miastem, reprezentowałyby interes społeczny, czy chociażby zabierały głos i rozliczały burmistrz z obietnic. Zamiast tego mamy grupę radny-bezradnych, pokornie "kupujących" wszystko, co wokół nich się dzieje. To właśnie jest w najlepiej pojętym interesie Ewy Filipiak.

Pisząc o pielęgniarkach, strażakach i operatorach koparek czy spychaczy, nie czyniłem więc wyrzutu osobom, które wykonują (wykonywały) te zawody, ale osobie, która realizując swoje polityczne interesy właśnie takie osoby postawiła u sterów. Wyzwania współczesnego świata, nawet na poziomie gminy, wymagają, aby zarządzali nią profesjonaliści, w interesie nas wszystkich. Amatorska burmistrz woli jednak mieć wokół siebie politycznych amatorów.

(7) GŁOSY Z PUBLICZNOŚCI

Po zakończeniu posiedzenia, ale przy obecności wszystkich radnych, na mój wniosek przewodniczący Szczur dopuścił do głosu zgromadzoną publiczność. Mieszkaniec Wysokiej dopytywał o spadek środków przeznaczanych do dyspozycji sołectwa, a w imieniu Komitetu Obrony Miejsc Pracy głos zabrał Leon Jamrożek.

Jamrożek mówił m.in. o tym, że przedsiębiorcy zrzeszeni w komitecie czują się ignorowani (miasto nie odpowiedziało na ich prośbę o spotkanie), a działania burmistrz doprowadziły ich na skraj bankructwa. Przypomniał również Ewie Filipiak, że jest burmistrzem, chce tego czy nie, również "ćpunów" i "kamieniczników", a jej rządy obiegają od standardów demokracji. Była również mowa o wykorzystywaniu Jana Pawła II do walki politycznej. Na koniec zaapelował o przekazanie władzy młodszemu pokoleniu bez agresji i skandalu.

Wypowiedź ta została nagrodzona gromkimi brawami, także przez część radnych. Burmistrz, o ile dobrze pamiętam, powiedziała, że nic z niej nie rozumie.

I niech będzie to pointa mojego komentarza...

PS. Przemówienie Leona Jamrożka z pewnością było jednym z najważniejszych momentów sesji. Dlatego też, nie ma po nim śladu w "relacji" na Wadowice24.

 

(radny dr Mateusz Klinowski/Wspólny Dom)
(zdjęcia: Marcin Bańdo)

 

Weź udział w sondzie "Czy jesteś za Inicjatywą Wolne Wadowice?"

 


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Były minister Bartłomiej Sienkiewicz odwiedził Wadowice

Ksiądz kandydatem do papieskiego medalu. Radny i były burmistrz protestuje

Opozycja nie chce Piotra Hajnosza jako przewodniczącego rady

Wójt Wieprza Małgorzata Chrapek rozpoczęła swoją szóstą kadencję

Kampania do Europarlamentu nabiera rumieńców. Wadowice odwiedził Marek Sowa