- Opublikowano: 04 sierpnia 2017, 18:30
- Komentarze: 26
"Jestem zdeterminowany, żeby gruntownie przebudować miasto oraz sieć drogową wokół niego" twierdzi burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski, który chce udrożnić ruch w papieskim mieście. Jakie ma plany?
Jestem zdeterminowany, żeby gruntownie przebudować miasto oraz sieć drogową wokół niego. Mamy dobre pomysły, wsparte wiedzą naukową, a co najważniejsze pozyskałem na ten cel znaczne środki finansowe, liczone w milionach zł. I dzięki Waszemu poparciu zmieniam Wadowice na lepsze — ogłosił w piątek (3.08) na swoim Facebooku burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.
Włodarz poinformował, że eksperci z Politechniki Krakowskiej oraz Agencja Badawcza PBS Sp. z o. o. z Sopotu przeprowadzili na wiosnę tego roku pomiary natężenia ruchu, parkowania oraz badania ankietowe mieszkańców i zaprezentował wnioski z tych badań.
Burmistrz stwierdził, że Wadowice to miasto pieszych i że wszędzie mają oni blisko, również dzięki przemyślanej linii bezpłatnej komunikacji miejskiej uruchomionej z jego inicjatywy. Zauważył, że jest u nas spora liczba użytkowników rowerów, a zaplanowany przez niego rozwój infrastruktury rowerowej jeszcze ją zwiększy.
Przez centrum miasta przechodzi bardzo duży ruch transferowy (600 pojazdów/h przez rynek!), który należałoby wyeliminować, aby uczynić miasto bardziej atrakcyjnym dla mieszkańców i turystów, i skierować na obwodnicę. Sposobem na to, sprawdzonym w wielu miejscach na świecie, jest ograniczenie przepustowości rynku i ulic w centrum. Temu służy wprowadzenie strefy zamieszkania i woonerfu. Nie oznacza to, póki co, zamknięcia tych ulic dla ruchu, ale w wieloletniej perspektywie będzie to strefa wyłącznie piesza. Eksperci Politechniki przekonują, że jest to posunięcie potrzebne i opłacalne dla gospodarki miasta — poinformował burmistrz Klinowski.
Według niego poruszanie się mieszkańców w mieście ułatwi również budowa szeregu nowych ulic (Spółdzielców, Graniczna, w późniejszym czasie Bałysa), a także ruch dwukierunkowy na ulicach Poprzecznej i Gimnazjalnej.
Przepustowość obwodnicy jest wystarczająca do przejęcia całości ruchu transferowego, ale posiada ona dwa wąskie gardła (skrzyżowanie z DK28 na ul. Wojska Polskiego i z przejazdem kolejowym, a także most na Skawie). To te miejsca przede wszystkim powinny zostać przebudowane. Wąskie gardło na DK28 jest problemem, którego budowa BDI w wariancie południowym w ogóle nie rozwiązuje. Zgodnie z tym, co wcześniej sam podnosiłem, BDI nie jest więc uniwersalnym remedium na korki w mieście, choć każda obwodnica wokół Wadowic będzie stanowić w jakimś stopniu ulgę — dodaje Klinowski.
Według niego korzystniejszy dla Wadowic jest wariant północny BDI, najlepiej z wyprowadzeniem ruchu prosto na Roków, Babicę i Skawinę. Taki właśnie wariant zaproponował inwestorowi, czyli GDDKiA ale niezależnie od ewentualnej budowy BDI (włodarz twierdzi, żę to perspektywa odległa w czasie), potrzebna jest ulica łącząca ulicę Mickiewicza z ulicami Niwy i Zegadłowicza czyli południowa obwodnica). Klinowski poinformował, że pierwszy jej odcinek (ulica Graniczna) zaczęto już projektować i wykonany zostanie w przyszłym roku. Kluczowe jest również dokończenie obwodnicy na Suchą Beskidzką, co również podobno magistrat również realizuje: powstaje projekt.
W najbliższych latach w całym mieście zostaną wprowadzone strefy płatnego parkowania, a także powstaną parkingi przy obwodnicy oraz sieć dróg rowerowych.
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
W niedzielę wyborcza dogrywka w Andrychowie, Kalwarii i Spytkowicach
W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata
Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych
To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno
Komentarze
Pomysł woonerfu ma tylko sens jeżeli tam będzie szeroko ale zamiast tych ławeczek tam lepiej byłoby poustawiać wzdłuż te drewniane domki by ludzie mogli sprzedawać okoliczne wyroby (próbując zrobić coś w klimacie Krupówek) bo sam koncept woonerfu przy tak małym mieście to zły pomysł zwłaszcza, że na jego realizację poszło już tyle kasy że masakra a na projekcie mamy tylko wiszące ławki i drzewa a cena planu ile miasto wydało to 243 tys. zł...
Z rynku trzeba wywalić wszystkie banki i zastąpić je gastronomią i najważniejsze trzeba zacząć budować rozwiązania by miasto żyło wieczorami turystycznie dawniej przed przebudową rynku w centrum ogródek w weekendy tętnił życiem, a dziś to mocno kuleje. Gdy rynek zacznie życie ludzie przyjdą, a z nimi pieniądze na dodatkowe inwestycje.
Rynek jest pięknie udekorowany w kwiaty trzeba ten temat pociągnąć na całe miasto by turyści czuli ze tu jest pięknie by chętnie publikowali fotografie z naszego miasta.
Wszelkie koncerty trzeba przenieść w miejsce gdzie Maspex ma wybudować ten nazwijmy to "amfiteatr", a do rynku trzeba wprowadzić więcej drzew i roślinności by rynek był PIĘKNY a NIE patelnia gdzie latem życie zamiera bo niema się gdzie schronić przed słońcem - za przykład niech posłuży amfiteatr koło rzeki w Żywcu i z tym trzeba cisnąć temat !
te rozwiązania muszą współgrać. Skoro kwestionujemy propozycje GDDKiA zamiast za nimi lobować to jest to droga do komunikacyjnego chaosu w przyszłości.Nie znaczy to , żeby tam gdzie to możliwe działać na rzecz poprawy.
Miałeś być dobry dla Wszystkich a nie tylko dla wybranych!!!!
Proponuję żebyś rozbił skarbonkę,kupił kamienicę a potem gadał o tym kogo wyrzucać a kogo nie z Rynku.To jest prywatna własnośc a nie widzimisię miasta!