- Opublikowano: 21 lipca 2017, 15:05
- Komentarze: 1
"Smaki Ziemi Wadowickiej" to pierwszy wadowicki zeszyt kulinarny, w którym przypominano tradycyjne regionalne potrawy. Ta limitowana publikacja powstała przy współpracy z lokalnymi restauratorami i producentami, kołami gospodyń wiejskich, jak i mieszkańcami Ziemi Wadowickiej.
Już w niedzielę (23.07) od godziny 16:00 podczas niedzielnego grillowania zorganizowanego przez magistrat na wadowickiej "Wenecji", będzie miała premiera nowego wydawnictwa. "Smaki Ziemi Wadowickiej" to pierwszy wadowicki zeszyt kulinarny, w którym przypomniano tradycyjne regionalne potrawy. Królowały one na stołach podczas różnych okoliczności dnia codziennego i w święta. To jak mocno wpisane są w nasze dziedzictwo świadczy fakt, iż od ich nazw określano mieszkańców danych miejscowości. Stąd wadowiccy flacorze, andrychowscy plackorze, kalwaryjscy ogórcorze, czy choczeńscy królicorze.
Publikacja ta powstała we współpracy z lokalnymi restauratorami i producentami, kołami gospodyń wiejskich, jak i mieszkańcami Ziemi Wadowickiej. Zaprezentowano w niej specjały oparte na tradycji jak i nowoczesnych rozwiązaniach. Wśród nich znajdziemy wadowickie flaczki, comber z królika w szynce dojrzewającej, czy sok z pigwy z Jaroszowic – Zbywaczówki.
Zeszyt zawiera przepisy na potrawy wraz ze zdjęciami i sposobem ich przyrządzenia. Możemy więc przygotować wybrane danie w domu lub spróbować je we wskazanej w publikacji restauracji. Ksiązkę wydano w wersji limitowanej: 10 tysięcy egzemplarzy (5 tysięcy w języku polskim i angielskim, reszta w językach niemiecki, włoski, francuski, hiszpański). Podczas grillowania będzie okazja do otrzymania tej wyjątkowej publikacji oraz wzięcia udziału w konkursach z nagrodami.
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Kultura:
Kolejna rozmowa o fotografii w stryszowskim dworze
W weekend na wadowickim rynku po raz drugi Festiwal Czekolady
Big Band zagra utwory Steviego Wondera
Michał Sikorski nominowany do prestiżowej nagrody
W Stacji Kultury historyczny wykład dra Lulewicza o wadowickiej kolei
Komentarze