Artykuły
- Opublikowano: 23 kwietnia 2011, 08:22
- Komentarze: 24
Warszawski restaurator Adam Gessler w swoim programie "Wściekłe gary" nie zostawił na niej suchej nitki, wyśmiewając smak i użyte składniki. Jednak Witold Hardek, Ewa Hardek i Maciej Mąką, właściciele znanej wadowickiej cukierni HMH Hardek Mąka Hardek i kawiarni "Mieszczańska" do której trafił Gessler podczas wizyty w Wadowicach, nie załamali się złą opinią i po pół roku eksperymentów i testów zaprezentowali tydzień temu nową kremówkę robioną z masła a nie margaryny. Czy się przyjmie?
Po słynnych słowach Ojca Świętego Jana Pawła II, podczas wizyty w Wadowicach w 1999 r.: "...tu była księgarnia a tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Że myśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze.” trochę zapomniane ciastko stało się żelaznym punktem menu turystów i pielgrzymów odwiedzających Wadowice. I chociażby się krzywili to jedli do końca, zachwycał się nimi przecież sam papież... Problem w tym, że dzisiejsze kremówki tak naprawdę nie mają wiele wspólnego z tymi, które w zawodach "ile więcej" jadł Karol Wojtyła, Eugeniusz Mróz i reszta ich kolegów w czasach swojej młodości. Zwracał już na to uwagę nawet syn Karola Hagenhubera, słynnego wadowickiego cukiernika.
"Nie da się zrobić identycznej kremówki jak tamta. Wtedy były inne produkty, inne jajka, inne mleko, cukier. Już nie mówiąc o tym, że tej kremówki nie dopuszczono by pewnie teraz do sprzedaży biorąc współczesne, rygorystyczne normy pod uwagę" - mówi nam Maciej Mąka współwłaściciel HMH Hardek Mąka Hardek.
Tak więc przez 12 lat większość turystów, pielgrzymów a także samych wadowiczan jadło wadowickie "papieskie kremówki" robione np. w Krakowie czy Zawoi, w dodatku dla oszczędności robione z margaryny. "Dla mnie kremówka smakuje jak pół kostki margaryny wymieszanej z cukrem z dodatkiem kieliszka wódki. Zjadliwe, ale to chyba ma niewiele wspólnego z tym co jadł młody Karol Wojtyła. Z tego co mi wiadomo, te kremówki były robione na maśle, miały konsystencję budyniu, były "lżejsze" " - stwierdza napotkany na Kościelnej Adrian, mieszkaniec Wadowic, zapytany, co sądzi o kremówkach dostępnych w wadowickich cukierniach.
Podobną opinię miał Midas polskiego restauratorstwa, Adam Gessler, który w czwartym odcinku swojego programu "Wściekłe gary" wyemitowanym w październiku ubiegłego roku, w pierwszym programie Telewizji Polskiej, nie pozostawił na kremówce z wadowickiej kawiarnii "Mieszczańska" suchej nitki: "Jestem głęboko przekonany, że gdyby Jan Paweł taką jadł kremówkę w dzieciństwie swoim to by nie opowiadał ludziom w Wadowicach i całemu światu żeby jedli kremówkę. Przykra historia, bo zapomnieliśmy, że używamy masła jak się robi coś takiego. Tośmy zapomnieli. Z margaryny się nie robi" - usłyszała cała Polska. Gessler spotkał się ze współwłaścicielem cukierni i kawiarni, Witoldem Hardkiem, sugerując mu zmianę składników.
Cukiernicy HMH Hardek Mąka Hardek wzięli sobie rady restauratora mocno do serca. Przez pół roku eksperymentowali ze smakiem i przepisem oraz przede wszystkim z użyciem w produkcji masła a nie margaryny. Ich priorytet to odnowienie wizerunku wadowickiej, papieskiej kremówki.
"Nasza firma HMH Hardek Mąka Hardek pod nowym brandem Cukiernia Wadowice chce sprzedawać najwyższej jakości produkty cukiernicze. Robiąc nową kremówkę, chcemy, by turysta i pielgrzym zapamiętali, że w papieskim mieście są one warte zjedzenia. Zrobiliśmy ciastko, którego nie musimy się wstydzić przed światem. Smakują one także wadowiczanom, a to dobrze rokuje" - mówi nam Maciej Mąką.
To chyba prawda: kremówki sprzedawane od zeszłego czwartku (14.04) m.in. w Kawiarni Mieszczańskiej, Ogrodowej, Czekoladziarni, Narcyzie, Galerii Cafe, Galicji, Zuzi, których dostawcą jest Cukiernia Wadowice, większości osób, z którymi rozmawialiśmy smakują. Konsumenci chwalą przede wszystkim użycie masła.
Nowe ciastko kosztował także Adam Gessler, będąc 12 kwietnia ponownie w Wadowicach przy okazji kręcenia kolejnego, trzynastego odcinka programu "Wściekłe Gary". Odwiedził on również zakład w którym produkowane są nowe, reprezentacyjne wadowickie ciastka. Jak zdradzają nam właściciele "Mieszczańskiej" nowa kremówka została oceniona w samych superlatywach. Program będziemy mogli obejrzeć już dziś (23.04) o godzinie 16.25 na TVP 1.
Jedyną chyba wadą nowego ciastka może być jego cena: 4,50 zł. Producenci tłumaczą podniesienie ceny użyciem dużo lepszych i droższych składników. Czy czeka nas zatem renesans wadowickiej kremówki? Czas pokaże...
(Marcin Guzik)
Zobacz jak produkuje się nowe kremówki:
https://wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=646:renesanswadowickakremowka&catid=64:biznes&Itemid=29#sigFreeId391ceb4e77
Strona Cukiernia Wadowice: www.cukierniawadowice.pl
Komentarze
Panie Gessler, obejrzałem "Wściekłe gary", tylko odcinek z października 2010, ale to wystarczy, żebym trzymał za Pana kciuki. Jeden rozsądny, uczciwy człowiek, który próbuje przemówić Polakom do rozsądku. Oby się Panu udawało. A już myślałem, że tylko ja nie używam margaryny czy Vegety. Ani tzw. kostek rosołowych.
Naprawdę nie umywa się do innych i co że kosztuje 4,50zł polecam!! :)
Marcin kolejny fajny artykuł :) przy okazji poznaliśmy tajniki powstawania "Ulubionego ciastka wszystkich Polaków".
a kto ci broni robic swoje kremowki na masle?????
Pan A. Gessler zdemaskował oszustwo wadowickich producentów rzekomo papieskich kremówek, jednak nie do końca, bo według tego co mówili przedwojenni Wadowiczanie, w ówczesnych kremówkach wyczuwało się też rum. Internauci zachwycają się smakiem odmienionych kremówek, ale nikt nie zwrócił uwagi na skandaliczną wymowę moralną sprawy ani na obrazę uczuć…. Jest to dowód na to, że Wadowiczanie zostali całkowicie odzwyczajeni od logicznego myślenia i przyjmują zwykłe kanciarstwo, ale z odwołaniem się do papieża, za zjawisko niewarte uwagi. Oto dorobek przeszło 20 letniej indoktrynacji wadowickiego magistratu i dyspozycyjnych magistratowi tub propagandowych.
Krok po kroku udało się magistratowi spacyfikować społeczeństwo. Nauczyciele milczą bo się boją, inżynierowie milczą bo nie załapią się na zlecenia z magistratu a społeczeństwo wie tyle ile rzecznik raczy podać, czyli nic bo przecież Staś nie poda do publicznej wiadomości rzeczy kłopotliwych. Starannie wyselekcjonowan i radni od 20 lat milczą bo jedynie to potrafią lub mają niewiele do powiedzenia a przede wszystkim cenią sobie diety. Ostatnio wyłomu dokonują H. Odrozek, M. Klinowski, Janas.
Reżyserzy działalności Rady Powiatowej podsunęli radnym dość zaskakującą uchwałę w związku z beatyfikacją JPII. Wiadomo, magistrat już od lat ciąży na poczynaniach powiatu a tu nagromadziło się wiele kłopotliwych spraw do pozamiatania pod dywan. 20 lat degrengolady ZZOZ, dach i ściany Przychodni Zdrowia obite rakotwórczym azbestem ( na wymianę którego można było łatwo uzyskać środki unijne), około 800 000 zł bezmyślnie wydane na nierealny projekt rozbudowy szpitala (mała społeczna szkodliwość czynu ???) , dr Czopek odwołany najpierw za rzekome zadłużenie ZZOZ a gdy ten powód wywołał powszechny śmiech, z powodu ustawy antykorupcyjnej , która następcy Dr Czopka już nie dotyczy, zapadająca się Karmelicka w rok po generalnej przebudowie (mała szkodliwość ???), itp. To wszystko pod dywan a na dywanie beatyfikacja!
Apteki dr Czopka. Typowe polskie piekło. Ileż zawiści, zazdrości, nienawiści wypisali internauci bo dr Czopek ma ileś tam aptek.
Należy się cieszyć, że ma. Jeżeli tylko przestrzega prawa, płaci podatki, jest ludzki dla personelu, uczciwy wobec klientów, bo dzięki temu, „że ma” ludzie maję pracę, państwo ma przychody (podatki), pacjenci stoją w krótszych kolejkach itp. Nie znam dr Czopka, nie leczę się u niego. Pokaż jeden z drugim zawistniku, że też coś „masz”, że potrafisz „mieć”. Bądź społecznie użytecznym. Nie żebrz o zasiłek dla bezrobotnych, który dla ciebie musi wypracować dr Czopek, który „ma”..
Poeta napisał. Dlaczego Polska mi zbrzydła? Za dużo święconej wody, zbyt mało zwykłego mydła.
Co do zdjęć to dlaczego na 7 zdjęciu facet w dżinsach jest i w ubranku Jadzi? czy to ubranie do spożywki? Na zdjęciu 8 widzę że w firmie nadal panuje "KARTECZKOLOGIA"
Zdjęcie 11 pracownik z biżuterią na rękach...masakra!!!
Foto 12 no tak po ciuszkach nie poznaję ale to znowu osoba z pomalowanymi pazurami i biżuterią przy spożywce!!
Zdjęcie 13, od kiedy to spody się nie stykają? od kiedy kremówki mają tyle kremu? No chyba że do zdjęć :D foto 15 no tu wyczuwam prawdziwą zmianową:) tylko na ile przetnie na mniejsze jak dla zuzi czy na większe jak dla innych?
Hi niezły kosmos!
lecz się!
A o tym jakie to ważne, świadczy ilość kulinarno-turys tycznych imprez w naszym regionie: http://www.malopolska24.pl/index.php/tag/kuchnia-tradycyjna/
albo tu: http://www.malopolska24.pl/index.php/2012/07/fascynujacy-smak-malopolski/
Tyle, że na kremówkach skończyć nie można, trzeba rozwijać marki i innych produktów. I robić to świadomie - profesjonalnie.