Artykuły
- Opublikowano: 19 marca 2014, 12:20
- Komentarze: 8
Ewakuowano pracowników budynku Sądu Rejonowego i Prokuratury Rejonowej w Wadowicach oraz przyległych budynków: otrzymano informację o podłożonym ładunku wybuchowym. Na miejscu działają strażacy i policja, są również ratownicy medyczni w karetce.
W środę (19.03) o 11:52 ktoś anonimowo powiadomił Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie o tym, że w budynku Sądu Rejonowego i Prokuratury Rejonowej przy ulicy Żwirki i Wigury w Wadowicach podłożonu ładunek wybuchowy.
Na miejsce przyjechali strażacy z JRG Wadowice, policja, pogotowie energetyczne oraz karetka pogotowia. Ewakuowano pracowników z sądu i budynków przyległych, w sumie kilkadziesiat osób. Teren ogrodzono i odcięto od ruchu samochodowego i pieszych. Całe zdarzenie okazało się na szczęście głupim żartem: grupa pirotechniczna dokonała sprawdzenia terenu budynku a przeprowadzone działania nie potwierdziły faktu podłożenia ładunku wybuchowego. Sprawcę szybko namierzono.
Zatrzymany został 23-letni mieszkaniec gminy Wieprz i trafił do komendy. Jest przesłuchiwany - poinformowała nas Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
https://wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3742:alarm-bombowy-ewakuowano-budynek-sadu&catid=62:wydarzenia&Itemid=31#sigFreeId3f04f5c784
Do podobnego incydentu doszło też w listopadzie ubiegłego roku w Andrychowie: wtedy CPR w Krakowie odebrało telefon o podłożeniu ładunku wybuchowego w rejonach komisariatu policji. Błyskawicznie zamknięto i zabezpieczono ten teren. Nieprzejezdna była ulica Krakowska w centrum miasta, będąca ciągiem drogi krajowej nr 52. Kilka dni później zatrzymano sprawcę zamieszania.
Za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu, które nie istnieje grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Dowcipniś w wiekszości przypadków zostaje też obciążony kosztami pracy służb, a są to kwoty sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Zobacz: Sprawca fałszywego alarmu bombowego zatrzymany
AKTUALIZACJA (ŚRODA, 19 MARCA 2014 15:20)
(MG)
Komentarze
W wyjątkowych sytuacjach się rodzą, ale wtedy to jest jednostka chorobowa raczej. Taki idiota, to po prostu człowiek, który "wyszedł z domu" w którym nikt nie poświęcił mu należytej uwagi i czasu, nikt go nie przytulał, nie zapewniał że go kocha, nikt nie zaszczepił w nim żadnej pasji. To biedny człowiek skazany na marną egzystencję. Ale takich jest coraz więcej, niestety.