Artykuły
- Opublikowano: 25 stycznia 2013, 17:40
- Komentarze: 20
Nasi dzielni strażacy gaszą pożary, jeżdżą do wypadków i ratują życie. Okazuje się również, że czasem uczestnicą w tak nietypowych zdarzeniach, jak łapanie... konia!
To było dosyć nietypowe zdarzenie. W piątek (25.01) przed godziną 11:00 na rondzie na skrzyżowaniu ulic Henryka Sienkiewicza i Wojska Polskiego, niedaleko Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach jeden ze strażaków, zastępca dowódcy JRG Andrychów, zauważył biegającego luzem konia.
Przestraszone zwierzę zagrażało ruchowi samochodów, więc przy pomocy innych kolegów strażaków zostało złapane i zaprowadzone do garażów w jednostce. Tam nieco się uspokoiło i zostało nakarmione marchewką.
Na miejsce przyjechała Straż Miejska, została również powiadomiona policja. Na szczęście po kilkunastu minutach znalazł się zaniepokojony właściciel poczciwego siwka.
Wszystko dobrze się skończyło.
https://wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2385:strazacylapalikonia&catid=62:wydarzenia&Itemid=31#sigFreeId69460ae61f
(MG)
Komentarze
Taki konia przykry los.
Ja mam 40 lat i od roku jestem na emeryturze.
Pytam czy ten koń nie chciał uciec jak dowiedział się o wysokości przyznanych sobie wzajemnie pieniędzy przez Szczura, Filipiak, Flasz itp. Dotyczy za rok 2012 i wcześniej.
To kupa naszej kasy, a kupa jak wiadomo śmierdzi jak się ją ruszy.
Podobnie jak w Sejmie ale na naszym lokalnym granitowym rynku.
www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090523/POWIAT/512370853