Artykuły

Brzydkie... I zaraz to zasrają gołębie, tak, że nic nie będzie widać...

nie no jakby to wyglądało gdyby rynek znów NIE BYŁ rozkopany.. teraz płyty, potem fontanna, potem stwierdzą że jednak potrzeba więcej zieleni, a potem jakąś rurę znów wymienią... itd itd.

Oddajcie fontanne! Ch!

A czy koncepcja zakłada, że w przyszłości na rynku powstanie mauzoleum? Żeby mieszkańcy mogli opłakiwać wiadomo kogo, za ten "piękny" remont.

Mówcie sobie o tym mieście co tam chcecie :P

Ale rynek według mnie naprawdę nie jest zły. Zrobiło się mniej wiejsko, bardziej "starówkowo".

Pewnie, że fajnie było posiedzieć na zielonej trawce w smrodzie spalin, ale obecna forma dodała trochę wdzięku naszej wiosce pod Krakowem...

... tylko mnie nie ukrzyżujcie... :P

Drodzy Wadowiczanie. Nie macie pojęcia jaki jest ogólny zamysł tzw. rewitalizacji. Piszę tak zwanej bo moim zdaniem powinno być nieco inne pojęcie ale . . . co tam. Jak zwał tak zwał według rządzących. Otóż tzw. rewitalizacja Wadowickiej Starówki ( starówka wg. wadowickiego słownika to zapewne miejsce gdzie wcześniej stacjonowały samochody ciężarowe STAR ) jest realizowana przynajmniej z kilku powodów i nie można jej rozpatrywać w tak wąski sposób jak robią to niektórzy nieprzychylni temu przedsięwzięciu . A zatem. Obecny kształt rynku ma przede wszystkim za zadanie umożliwić jak najlepsze i najswobodniejsz e lądowanie helikopterów bojowych NATO. W wyniku rewolucji i przewrotu jaki ma miejsce w Wadowicach to właśnie na rynku będą stacjonować wojska NATO mające zaprowadzić porządek. Kolejny aspekt dotyczący tak dużej powierzchni płaskiej to wojskowe parady i przemarsze. Jak co roku zapewne mieszkańcy wybiorą się na rynek by obejrzeć pokaz sztucznych ogni. Po całej maskaradzie Pani Burmistrz podejrzewam rozpocznie swoją noworoczną przemowę ale tym razem nie od słów " Cóż ja jeszcze mogę dodać " lecz od pozdrowienia " Zdrastwujtie Tawarisze ". Ale my tu nie o tym. Kolejna rola nowego rynku ma przede wszystkim wydźwięk powiedziałbym badawczo-obserw acyjny. A konkretnie chodzi o to jak będą się łamać, zginać i trzaskać kończyny górne i dolne homo-sapiens w zależności od powierzchni rynku oraz panujących warunków atmosferycznych . Ma to dostarczyć wiedzy lekarzom aby wreszcie pacjentom, którzy złamali rękę, nie składano nogi. Kolejna sprawa to przeznaczenie można powiedzieć kulturowo-histo ryczne. Jak to w każdej dyktaturze bywa, Wódz i najważniejsi z jego świty muszą zostać godnie pochowani. Niektórzy mówią, że na rynku ma powstać mauzoleum gdzie będą kiedyś chowani Władcy Wadowic. Pod płytami mają się pojawić również, kilometry korytarzy tworzących labirynt. Dalsze funkcje rynku mają odpowiednio charakter rozrywkowy. Przede wszystkim lodowisko. Gładka płyta rynku zapewne rewelacyjnie sprawdzi się w roli ślizgawki dla amatorów jazdy na łyżwach. Tak więc drodzy Państwo nie denerwujcie się bo każda inwestycja mająca spełniać taką mnogość funkcji misi być dokładnie przygotowana, zrealizowana i sprawdzona. Co do parad i przemarszów to był to wręczy wymóg. Zapewne w uroczystości oficjalnego otwarcia rynku wezmą udział najznamienitsze osobowości. Nie od dziś wiadomo, że nijaka Burmistrz Filipiak lubi zapraszać znane osoby nie mające nic wspólnego z danym wydarzeniem. Tak jak zaprosiła Kardynała Dziwisza ( którego bardzo szanuję ) do otwarcia sali gimnastycznej w ZSP 3 której przewodniczy ......... Tak czy owak podejrzewam, że Pani Burmistrz Filipiak zaprosi na otwarcie rynku takie osoby jak : Kardynał Stanisław Dziwisz, Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Jacek Rostowski, Andrzej Wajda, Jarosław Kaczyński, Barack Obama, Władimir Putin, Fidel Castro, Kim Dzong Un, Aleksander Łukaszenka itd. itp. etc. Oczywiście na uroczystości nie zabraknie lokalnych wielkich osobistości jak Józef Druh Zuch Piekarz Prezes Sołtys Cholewka, Zdzisław Operator Szczur czy lokalny demokratyczny przywódca Stanisław Kocicho vel Kotarba del Soro XIV wraz z politycznym synem. To tyle w kwestii wyjaśnienia Wam co ma na celu rewitalizacja rynku. To takie moje przemyślenia. Osobiste, subiektywne i mało wręcz przecież istotne. Po prostu czasem mam skłonności do CZYSTEGO ZAŚMIECANIA umysłu. Pozdrawiam :)

Cytuję EFRGFR:

Czy nie można od razu czegoś zaplanować od A do Z tylko coś się zrobi a zaraz potem wpada co raz to lepsza idea.I ciekawe kto za to płaci??????

GMINA !!! Jak powiedziałby Jabba the Hutt z Gwiezdnej Choczni.

Jak dla mnie to kolejna kpina, zarówno z mieszkańców jak i z tych miast, które wyłożyły kasę na kamienie pamiątkowe. Jak zawsze burmistrz wywala pieniądze dwa razy, no ale przecież posłuszna rada i mieszkańcy lubią sponsorować głupie pomysły właścicielki Wadowic więc mają co mają. Po pierwsze nie będzie nic za chwilę widać na tych tablicach. Po drugie ludzie będą po tym deptać w zimie bo pod błotem i śniegiem nie będzie widać gdzie są tablice a gdzie zwykła płyta chodnikowa. Po trzecie ta układanka na rynku coraz bardziej zaczyna przypominać jakieś marnej jakości dzieło sztuki sakralno - architektoniczn ej ukazujące niski poziom zdolności jej autora zarówno pod względem projektu jak i wykonania. Autorka na sesji stwierdziła, że jej zadowolenie jest najmniej ważne, a liczy się zadowolenie mieszkańców. Nie wiem tylko jakich mieszkańców, którego miasta, bo o Wadowicach chyba nie mówiła, gdyż wygłaszając takie opowieści udowadnia, że nie ma pojęcia o tym co ludzie w Wadowicach sądzą o jej twórczości. Pani burmistrz, częściowo cytując i parafrazując pani własne słowa z właściwą dla pani składnią powiem tak: jest pani pojedynczym głosem, który nie ma zielonego pojęcia o tym o czym mówi.

Drodzy Forumowicze, po pierwsze Kocicho dał głos, normalnie jak zwykle kręci z tymi kamieniami. Po drugie przyzwyczacie się, że Granitplaz to taki Miś Bareji. Można mnożyć koszty, dawać zarobić swoim i słusznym, można realizować swoje (władzy)ambicje za nie swoje pieniądze. A co najważniejsze dla swojego dobrego samopoczucia można udawać, że robi się coś pożytecznego i dobrego, że to niby służba mieszkańcom, walka ze złem komuszym.
Prawda jest mniej skomplikowana, nieudolność, niegospodarność , przez brak fachowości i dobrej organizacji.
To przez ciągłe w Wadowicach improwizacje, które stały się standardem władzy, tej władzy.

hpstone