Artykuły
- Opublikowano: 05 kwietnia 2012, 13:05
- Komentarze: 162
Internet jest kojarzony jako coś anonimowego: nie jestem widoczny, siedzę przed monitorem i mogę robić i pisać co chcę i nikt mi za to nic nie zrobi. Przeglądając strony internetowe, wysyłając różnorakie informacje, zostawiamy po sobie jednak ślady pozwalające nas zidentyfikować w świecie realnym. Użytkownik podpisujący się "Kocicho", który napisał niewybredny komentarz pod jednym z artykułów na portalu WadowiceOnline.pl też prawdopodobnie tak myślał.
Było tak: w czasie zeszłorocznych wyborów do parlamentu Stanisław Kotarba, rzecznik burmistrz Ewy Filipiak oraz szef powiatowej Platformy Obywatelskiej, reklamował się hasłem "uczciwość i odwaga". Kampanię wyborczą prowadził jednak głównie w sądzie, gdzie pozywał swoich krytyków w tzw. "trybie wyborczym" przed sądem prezentując wątpliwe dowody, jak chociażby własny życiorys, który zasadniczo odbiegał od tego, który publikował kilka lat wcześniej.
Zobacz: Czy Stanisław Kotarba okłamał sąd?
Bezpośredni dialog z wyborcami również nie wychodził Stanisławowi Kotarbie najlepiej. 23 września ubiegłego roku, pod Urzędem Miasta przyjął nawet formę gróźb i pomówień, które Kotarba kierował do protestujących przeciwko niegospodarności burmistrz Ewy Filipiak mieszkańców.
Niedawno w tej sprawie wypowiedział się wadowicki sąd. Jak się okazało, decyzję Prokuratury Rejonowej o odmowie wszczęcia dochodzenia uchylono. Sprawa gróźb będzie więc miała swój dalszy ciąg. Ale to nie wszystko.
12 września 2011 r. Bolesław Kot (74 l.), były pracownik Urzędu Miasta Wadowice, współpracownik burmistrz Ewy Filipiak, prześladowany w czasach PRL opublikował na portalu WadowiceOnline.pl artykuł, gdzie opisał kilka spraw dotyczących lokalnego samorządu, w które zamieszany był m.in. Stanisław Kotarba.
Zobacz: O Filipiak, Kotarbie i gospodarności słów kilka
Tekst kończył się stwierdzeniem podsumowującym deklaracje składane m.in. przez Kotarbę w kampanii wyborczej: "Tylko czekać, aż członkowie gangu pruszkowskiego publicznie ogłoszą, że są wierni Papieżowi". Treść artykułu była dla opisanych w nim osób pewnie mocno kłopotliwa, ale ani Filipiak, ani Kotarba nie podjęli próby polemiki, o pozwach nie wspominając. Nic jednak dziwnego, gdyż oboje na Bolesławie Kocie wielokrotnie wcześniej łamali sobie zęby, przegrywając z nim liczne procesy. Z prawa do sprostowania czy polemiki też nikt nie skorzystał, ale pod artykułem zaczęły się pojawiać anonimowe komentarze. Jednym z nich Bolesław Kot, były pracownik UM poczuł się szczególnie dotknięty:
"Z tekstu wynika, że Bolesław Kot był członkiem PZPR. Podobno za pieniactwo został wyrzucony z zakładów chemicznych w Alwerni. Później został przyjęty do magistratu, gdzie również dawał w dupę przełożonym, aż w końcu poszedł na emeryturę" – twierdził internauta podpisany jako "Kocicho".
Bolesław Kot zwrócił się więc do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach o ustalenie tożsamości "Kocicha".
"Jeśli Prokuratura odmówi pomocy w ustaleniu, kto to jest Kocicho, to według mnie będzie to dowód, że Prokuratura nie jest zainteresowana w ochronie dóbr osobistych tych obywateli, którym nie było i nie jest obojętne marnowanie majątku społecznego" – napisał we wniosku do prokuratury Kot.
Organy ścigania do sprawy podeszły rzetelnie. Bolesław Kot podejrzewał, że autorem jest jedna z osób opisana przez niego w tekście. Miał rację.
Po analizie złożonej przez Kota obszernej dokumentacji swojej zawodowej przeszłości (blisko 100 stron), prokurator rejonowy pismem z dnia 29 lutego 2012 r. poinformował Bolesława Kota, że komentarz "Kocicha" nie zawiera znamion czynu zabronionego ściganego z urzędu, lecz znamiona przestepstwa ściganego z oskarżenia prywatnego, przy braku interesu społecznego do kontynuowania go ściganiem z urzędu. W związku z tym prokuratura sprawę umorzyła. W toku podjętych czynności ustaliła jednak IP autora. I cóż się okazało? "Kocicho" 12 września 2011 r. o godzinie 23:51 napisał swój komentarz na komputerze... Stanisława Kotarby. Tego samego, który w kampanii wyborczej podkreślał swoją uczciwość i odwagę.
https://wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1514:policjawytropilastanislawakotarbe&catid=60:polityka&Itemid=32#sigFreeIdecebfa9f9b
Jak dowiedzieliśmy się od Bolesława Kota, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Kotarba rozpowszechniał pod jego adresem pomówienia. W 1994 r. w redagowanej przez siebie gazecie "Echo Wadowic" o Kocie na pierwszej stronie napisał kilka obelżywych zwrotów, by na koniec stwierdzić, że jest on "autorem modelowej propagandy nienawiści".
Bolesław Kot próbował publikować polemiki, ale Stanisław Kotarba nie reagował, gdyż pomówienia miały mu pomóc wygrać wybory samorządowe (Kot był wówczas kontrkandydatem Kotarby na stanowisko radnego). Kotarba przeprosił Kota dopiero w wyniku długiego procesu, który przegrał ostatecznie w 2000 roku. O treści jego pomówień pod adresem Bolesława Kota z 1994 r. nikt już wtedy jednak nie pamiętał. Z Kotem kilka procesów przegrała również Ewa Filipiak. Zasądzonych kosztów sądowych nigdy nie zapłaciła, nie przeprosiła. Pieniądze odzyskał dopiero komornik, bo burmistrz Wadowic wyroki sądów ignorowała.
"Człowiek Solidarności", rzecznik "papieskiej burmistrz", "obrońca moralności chrześcijańskiej w Gminie" – oto niektóre z określeń, jakich pod swoim adresem używa Stanisław Kotarba. Czy stać będzie go na przeprosiny pod adresem prześladowanego w czasach PRL starszego i schorowanego dziś człowieka? Czy też może Kotarba wykaże się odwagą innego rodzaju, kwestionując, że wieczorem 12 września 2011 r., w środku prowadzonej przez siebie kampanii wyborczej, to on siedział przed komputerem w swoim domu, pisząc na nim anonimowe komentarze? Ile jeszcze podobnych komentarzy pojawiających się na lokalnych portalach zawdzięczamy Stanisławowi Kotarbie?
AKTUALIZACJA (CZWARTEK, 28 LUTEGO 2013 18:15)
Sensacja! Ponad dziesięć miesięcy zajęło Stanisławowi Kotarbie odniesienie się do całej sytuacji. Stanisław Kotarba dostarczył nam 28 lutego 2013 roku oświadczenie, w którym informuję (podobno po raz kolejny...), że "nie jest to mój tekst i nie wie kto go napisał". W takim razie ciągle bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kto 12 września 2011 roku o godzinie 23:51, w środku kampanii wyborczej korzystając z komputera, którego IP zostało przydzielone Stanisławowi Kotarbie (jak ustaliła policja) napisał obrażający Bolesława Kota komentarz? Ciekawostką jest również to, czemu Stanisław Kotarba przez ponad dziesięć miesięcy nie zrobił nic, aby ustalić, jakie "Kocicho" grasuje mu po domu i w godzinach nocnych korzysta z jego komputera czy urządzeń jednoznacznie przypisanych jemu...
Treść oświadczenia Stanisława Kotarby:
(WD)
Komentarze
Myślę, że to władza tak opakowana, że pozbyto się w większości kontroli Rady(otoczono się jedynie wiernopoddańczy mi osobami), ta władza tak źle pojęta, zdeprawowała niektórych, a większość wypłukała nawet z instynktu samozachowawczego.
Myślę i życzę tego, że akurat jesteśmy świadkami schyłku tej władzy i zmierzchu tego stylu sprawowania władzy -złego stylu.
Niestety szkoda w obliczu pewnych dużych zasług Ewy Filipiak, że odejście może nastąpić w atmosferze skandalu i wstydu.
Tyle spraw można było załatwić bez zawiści, złości szargania czyjegoś imienia,itp. wszystkim bez wyjątku, życzę spokojnych Świąt, wykorzystania szansy ponownego Zmartwychwstani a Pańskiego. Nie bójmy się nawrócić.
Nie bójmy się wybaczyć i sami wybaczmy bezwarunkowo.Am en.
O jakich zasługach mówisz?
Mam to samo pytanie.
Naprawdę nie widzisz?? Przeczytaj uważnie... Może NIE CHCESZ zrozumieć ? No chyba, że nie możesz... Wtedy Ci wybaczymy...
Ale pan Kot już nie musi nic udowadniać - on juz parę procesów wygrał. Nie pojmuję, czy ludzie czytają co drugie zdanie?
Tak? Zatem prokurator miał chyba lepsze okulary od ciebie?
Jeżeli byłbyś poddany mobbingowi w pracy, a potem "rzecznik" twojego byłego szefa, który przegrał z tobą w sądzie, znów cię pomawia i mówi, że to ty "dawałeś w dupę", to też byłaby to dla ciebie sprawa "dęta"?
Zastanów się chwilę facet, nim coś w komentarzu wysmarujesz. I poczytaj o Kocie.
Cytuję Dziunia:
Sprawa jest prosta i Dziunia też ma problem z czytaniem - 100 stron dokumentacji powinno wystarczyć za dowód, przecież jest o tym w tekście. Prokuraturze to wystarczyło.
Se przypominam zebranie "Lizaczy" z początku tat 90 jak "tyż" Staszek zabiegał o głosy wyborców.
Miłego Dnia tyż Staszek.
Przy okazji dzięki za rozrywkę :-)
Niestety muszę Was zmartwić. Pałac oświadczył, że Kocicho owszem, w Pałacu "pracuje", ale jak to Kocicho, ma takie mięciutkie poduszeczki zamiast linii papilarnych. Jak więc komuchy, geje, ćpuny* mają zamiar udowodnić, że to Kocicho nasz kochany pisał? Na klawirach nie będzie nic. Zachodzi także przypuszczenie, że to któryś gej, ćpun, komuch* nabazgrolił w rękawiczkach i mamy do czynienia z sabotażem i zamachem stanu w papalandzie. A przecież nasz kochany Kocicho to taki poczciwy i zasłużony obywatel, wzorowy poseł, budowniczy szpitala; wzorem wielkiego Mao jest też świetnym strategiem, lata odrzutowcem i... pisze opery. A tu takie oszczerstwa i pomówienia.
I spoglądając nieco wstecz widzę pewne ciekawe analogie. Dawniej niektórym nadawali zabawne pseudonimy operacyjne. Dziś niektórzy nadają sobie sami, albo opinia publiczna je nadaje w toku dyskusji. W Wadowicach mamy cudnej urody nazewnictwo. Oby było tego więcej bo dzięki temu lokalny grajdoł jest weselszy. Dziękujemy Wam Strażacy, Operatorzy, Pielęgniarki, Caryce, Posłowie, że dajecie nam tyle frajdy.
A na koniec:
Cytuję Rzecznik Magistratu:
Masz Rzeczniku wiele racji. Ma Królowa kilka zasług, nawet ja je widzę. Niestety to co piszesz dalej, przesłania całkowicie te plusy. A jak wiadomo zawsze chodzi o to, żeby te plusy nie przesłoniły minusów. :-)
Życząc Wam wszystkim wesołych świąt, pozdrawia jak zawsze,
Gej, ćpun, komuch... nieponiżający mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz niesączący jadu. Lubiący Wadowice i wszystko, co jest z nimi związane.
*niepotrzebne skreślić
wpis był około północy, zatem krąg podejrzanych jest niewielki
To najlepsza pora na żer hehe
A swoją drogą... czekam na odpowiedź Biuletynu Informacji Pałacowej pod znanym i lubianym adresem białoruśvierund zwanzig.pl w kwestii "Kociaczka". Czekam też na opracowanie telewizyjne tej materii przy użyciu... Statywu.
Pozdrawiam,
Gej, ćpun, komuch... nieponiżający mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz niesączący jadu. Lubiący Wadowice i wszystko, co jest z nimi związane.
Ja myślę że to może Pomroczność Jasna.Już kiedyś taki przypadek był przerabiany.
Wstyd i tyle, obojętne mi jaki sądowy finał będzie tej sprawy, wstyd i niesmak pozostaną.
Zapewne będzie to HIT !
I nadal pisze paszkwile.
Z tym ze Stanisław dojrzał, rozwinął się i pisze nie po murach tylko w sieci. I nie szkaluje władzy tylko zacnych staruszków.
I nic w tym dziwnego - taka dzielność jak Stanisławowa musi znaleźć jakieś ujście.
A ze mu skorupka za młodu nasiąkła - to i na starość nieco trąci :lol:
..."Po analizie złożonej przez Kota obszernej dokumentacji swojej zawodowej przeszłości (blisko 100 stron), prokurator rejonowy pismem z dnia 29 lutego 2012 r. poinformował Bolesława Kota, że komentarz "Kocicha" wyczerpał znamiona przestępstwa pomówienia"...J uż w podstawówce uczą czytać tekst ze zrozumieniem.Ta k dla przypomnienia.. .
Czytaliście :
http://www.polskatimes.pl/artykul/477962,ruch-palikota-chce-legalizacji-bimbru-czym-sie-rozni-od,id,t.html
Ciekawy jestem co o tym myślicie
A od kiedy Pan decyduje kogo prokuratura namierza a kogo nie ?!
ale rewelacje w tym artykule. Na zachodzie, tam, gdzie winnice i sady jabłkowe dookoła, bez trudu można kupić miejscowe wyroby alkoholowe od wlaścicieli winnic czy sadów i jakoś nie jest to nic nadzwyczajnego.
"A pro po" - ładnie napisane... :D
A czy to nie groźba....
Przykro czytać komentarze "współczującego " tak bardzo zniewolonego, bez własnego zdania, zapatrzonego w Kocicha, nie widzącego oczywistej porażki wizerunkowej, moralnej i politycznej swojego guru. Wierni po grób. Przypomina to zwolenników Jarka. Nie ważne co mówi i robi. Ważne, że to nasz Jarosław.
Panie Henryku, dziwi im się Pan -
tonący brzytwy się chwyta
Zabolało?:) hihihi
http://www.mediarp.pl/polityka/reszczynski-pacyfikacja-petryfikacja-restauracja-18945,0504.html
i niech Pan nie mówi, że tak nie jest, że Pan Jarosław nie ma racji bo wyjdzie na to, że ma Pan ochotę pracować do 67 roku życia bez gwarancji na godną emeryturę etc.
http://sondaz.wp.pl/wid,14387926,wiadomosc.html
Zespół Coma śpiewał swego czasu "nie wierzę sku...synom". Dlatego nie wierzę żadnym politykom ani z lewej ani z prawej strony, tym bardziej radykalnym przeszczepom. Każdy polityk to chytra i egoistyczna, żądna władzy kreatura, nastawiona tylko na własny zysk, traktująca głoszone poglądy jako dobry żart. Dotarło? Jak nie to wyjdź na balkon, zapal i przeczytaj jeszcze raz.
Niestety społeczeństwo jest podzielone i skłócone między sobą dlatego każdy dla siebie gra mundurowi swoje,pielęgnia rki swoje,górnicy również i.t.d i jeden na drugiego pluje jedność w narodzie to już przeszłość komuna była chytra oddała władze i tą władzą się ale udławiliśmy jak szybko skłócić naród jednemu dać pięciu innym zabrać.
Cóż mnie biednemu będzie wtedy począć? Chyba....zapros zę was na kawę :D
Swoja drogą - skoro o bohaterskim opozycjoniście jest ten artykuł - mam taką ogólną refleksję - W Wadowicach, w UM z przyległościami , sami kombatanci walki z reżimem - a komuch tylko jeden - Klinowski :D
No to czemu jest tak źle skoro jest tak dobrze?
Swoja drogą - skoro o bohaterskim opozycjoniście jest ten artykuł - mam taką ogólną refleksję - W Wadowicach, w UM z przyległościami , sami kombatanci walki z reżimem - a komuch tylko jeden - Klinowski
Mateuszek już w piaskownicy bawił się po lewej stronie, w podstawówce słuchał Sex Pistols (jaki wstyd dla całej gminy!) stąd jeden krok do tych wszystkich wynaturzeń, do których namawia nasze córki, nawet wypalanie traw w okolicy przez rolników to za jego namową, policja powinna go ścigać od małego!
Cytuję współczujący:
Cytuję Henryk:
Czy tak trudno zrozumieć i pojąć, że z dziaduniem to my sobie możemy pisać na siebie największe "obelgi". Czy żart jest trudno rozpoznać? Czy potrzebne Wam skierowanie do jakiegoś specjalisty?
Cytuję współczujący:
Kto tonie? Ja? Niby jak i dlaczego? Raczej magistrat tonie, ale zdaje się, że tego nie zauważasz.
Cytuję współczujący:
Ty już się tak nie martw moim gejowskim losem. Mam spore branie. Faktem jest, że obecnie spędzam przed komputerem od 11-13 godzin dziennie. ZAWODOWO. Więc dziękuję za troskę w tym zakresie. Jeśli chodzi o Pierwszego Dziennikarza Papalandu to też proszę mi wierzyć, że nie widzę go wszędzie. Wtedy bezapelacyjnie musiałbym się leczyć.
Apeluję do Ciebie, Współczujący. Jeżeli masz ze mną jakiś problem to udaj się do specjalisty z zakresu opętań, omamień, napadów złości, natręctw itp. Ja niestety nie mogę Ci pomóc.
Cytuję dziadunio:
Taa. My i tak nagramy całe przesłuchanie. Mamy świetnych operatorów i całkiem solidny statyw.
Pozdrawiam,
Gej, ćpun, komuch... nieponiżający mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz niesączący jadu. Lubiący Wadowice i wszystko, co jest z nimi związane.
Doniesienie przeciwko Tobie już zostało złożone, czy się to Tobie i dziaduniowi podoba czy nie! To że dziadunio nie poczuł się zastraszony Twoimi bezczelnymi groźbami nie ma tu żadnego znaczenia, groźby wysyłane przez lewaków są ścigane z urzędu, policja Cię będzie tropić! I wytropi! I wreszcie poznamy Twoją tożsamość, tak przez Ciebie ukrywaną! Damy sobie radę z Tobą!
Hehe. Wolny, a czy mogę być przesłuchany przy kawie? ;-)
A tożsamość wkrótce poznacie, spokojna głowa.
ale spełniającą wszelkie wadowickie normy
To po prostu ludzie nie akceptują koloru wody a wiadomo, że kolor może być dowolny :-) Przy budowie metra różne rzeczy mogą się zdarzyć. Nawet woda w beczce staje się posłuszna.
Czerwony to kolor KOMUCHÓW.
Nomen omen, wszystkie kible w magistracie są obsrane... komuś zawory puściły i nasyłają do komentowania pracujących urzędników
Niech komentują, zawsze to jakaś praca.
Nie wiesz czy wpuścili już kotardyle do fosy przed pałacem? One też wyczulone na kolor czerwony.
Dajcie już spokój.
Tu nie chodzi o kwestię znikomej szkodliwości społecznej czynu, a o pomówienie osoby prywatnej. Ponadto uczyniono to za pomocą środków masowego komunikowania (art. 212 par. 2 kk) a to już jest uczynek gatunkowo cięższy od "zwyczajnego" pomówienia.
Masz rację "bochater, bochater". Tak jak napisałem.Reszt ę samemu można dopowiedzieć.
Oraz wielu innych.
No i przyjdzie wam odszczekać coście niegodnie przeciwko Stanisławowi opowiadali. Ze nic nie robi, ze pieniądze za darmo od podatników wyłudza, ze niedorzecznik jeden.
Tak mówiliście - sam słyszałem.
A tu proszę - policja wytropiła - Stanisław nie dość ze w prywatnym czasie to jeszcze na prywatnym sprzęcie, w środku nocy głowę sobie łamie, jak i czym w przeciwników magistratu rzucić, byle papieskości miasta i nieusuwalności krzesła świadectwo dać.
Toż on powinien dodatkowa gratyfikacje za taka aktywność otrzymywać a nie waszych niecnych zarzutów wysłuchiwać.
Koniec żartów - zaraz mi tu Stanisława przepraszać!
Edward - ty pierwszy.
Potem Miłośnik szyderczy.
Klinowski - masz tu stówkę, lecisz po kwiaty. Aaa, i odpalasz Stanisławowi półroczna dietę.
Pajda - ty napiszesz panu rzecznikowi życiorys. Wiemy ze kolekcjonuje, podobno ma już kilka. Tylko wydrukuj na porządnym papierze, nie tej makulaturze którą masz w drukarce, to poważna okazja!
Dziadunio z oracją wystąpi, może pan rzecznik łaskaw będzie, wybaczy kalumnie któreście, w niewiedzy tkwiąc, na niego rzucali.
Przepraszam, przepraszam, po stokroć przepraszam. To już się więcej nie powtórzy.
A teraz uprzejmie proszę Pałac o wydrukowanie wszystkich komentarzy.
Dziuniu,
nie rób czytelnikom wody z mózgu, nawet jeżeli jest to tylko kolorowa woda z Gorzenia;
gdybyś cokolwiek wiedziała na temat prawa, nie pisałabyś, co to niby Kot ma wykazywać i w jaki sposób. tak się bowiem składa, że w sprawach z 212kk to nasz kochany Kocicho będzie musiał wykazać... że sądy RP, w tym Sąd Najwyższy myliły się w ocenie faktów, a on miał rację.
Kocicho nie jest kuty na 4 łapy - przeciwnie, kolejny raz skompromitował się doszczętnie. Następni już czekają w kolejce, bo Inicjatywa Wolne Wadowice zamierza zrobić w tym mieście porządek.
W całej sprawie uderza mnie zachowanie Kocicha i Filipiakowej wobec dawnego współpracownika , który przewyższał ich postawą i intelektem. Papiescy do bólu nie tylko uciekali się do pomówień pod jego adresem, ale Filipiak, jak wynika z tekstu, potrzebowała dopiero komornika, żeby wykonać wyrok sądu.
Jak ma się to do ciągłego klepania bajek o wierności JP2, Kościele, Solidarności etc.? Hipokryzja Filipiak i Kotarby kole w oczy każdego, może poza grupką przybocznych w rodzaju Jaskiniowca, Pieprza i Statywa.
Nie zagaduj, nie zagaduj - bruździłeś najwięcej - poselską dietę Stanisława kosztowałeś - wyskakuj chociaz z tej radnego.
jak najbardziej mialem do czynienia z polskim wymiarem sprawiedliwości . I przekonałem się, ze mówiąc najoględniej jest to cos na kształt rosyjskiej ruletki. Nie warto się w to bawić. I lepiej trzymać się od tego z daleka.
masz jakieś dowody na to ?
Chętnie bym się z nimi zapoznał, ponieważ mi się wydaje, że żaden z niego opozycjonista. Ponadto mam przeczucie, że współpracował ze służbami, a może nawet dalej to robi... :-*
A tak poza tym to dla wszystkich ujadaczy dedykacja świąteczna (wsłuchajcie się w tekst):
http://www.youtube.com/watch?v=dbS_RHk0r_U&list=PL07E62CD44D35892B&index=20&feature=plpp_video
Radni już o to pytali. Kotarba zarabia dużo więcej, ale burmistrz nie potrafi rozliczyć jego pracy, ani podać żadnych konkretnych przykładów działań "rzecznika". Jego praca to czysta fikcja.
(Może się Pan tym zainteresuje, Panie prokuratorze Jerzy Utrata?)
Podobnie w przypadku Marcina Płaszczycy - również na umowie o pracę, ewidentnie fikcyjnej.
Cytuję Widz:
Władza mnie nie interesuje - interesuje mnie zmiana systemu politycznego w kraju. Będzie rządził ten, kogo sobie wybierzecie. Moim celem jest zwiększenie pola wyboru i wyeliminowanie z polityki żerujących na publicznych pieniądzach: rozmaitych kocichów, płaszczurów, (nie)gospodarne j Ewy itp.
Hm, klasę albo się ma albo nie, a nabywa się ją tylko raz - dojrzewając do pewnej postawy życiowej.
a co z pożyczką od wykładowcy? jaki prokurator to rozliczy?"Władz a mnie nie interesuje".Kli nowski od niedawna w politycy ale już przesiąknięty kłamstwem fałszem i obłudą. Jak się pan diety radnego zrzeczesz to ci uwierzę, no bo jak nie o władzę chodzi o to pieniądze. Znam Klina od szkoły sredniej, juz wtedy był postacią mocno podejrzaną. No ja w każdym razie w jego obecności trzymam portfel blisko.
Ktoś się tu nieźle ośmieszył.
Fju fju ostatnie zdanie czyżby coś sugerowało.
Szkoda że niema tego na ITV Wadowice.
Chamskie insynuacje, nie mające jakiegokolwiek poparcia w rzeczywistości !
Gdyby chodziło o kasę, to z pewnością caryca ze swoim śniniopasem już próbowała kupić Klinowskiego...
Posądzasz mnie o bycie złodziejem? Naprawdę chcesz, abym ustalał twoje IP jak Kocicha?
Jestem pewien, że się nie znamy, bo takiej bzdury nie napisałby żaden mój znajomy. Nietrudno bowiem zorientować się, że nie chodzi mi o pieniądze.
Co do diety, właściwie się jej zrzekłem, bo w obradach kabaretowych komisji nie biorę udziału, więc dieta za nie mi nie przysługuje.
Odnośnie pożyczki od mojego kolegi - dlaczego miałby mnie za nią ścigać prokurator? Czy "pożyczanie" pieniędzy jest nielegalne?
W całym tym komentarzy jest tyle bredni, że aż czuć w nim łapę Kocicha...
no właśnie tu jest jego problem bo komuny od 20 lat niema a on dalej walczy hehehe :)
PS: czy może ktoś wskazać jakiś pozytywny sukces tego pryka?
SKORO "POPEŁNIŁ" TO JUŻ GO DYSKREDYTUJE. Naucz się używać języka bo oddałeś niedźwiedzią przysługę wspomnianemu.
Zapytaj się swojego guru co to znaczy w języku naukowym popełnił:
«utworzyć, skomponować, napisać»
Popełnić poemat, powieść, wiersz itp.
W języku naukowym to na pewno się takiego zwrotu używa! Z pewnością...
Jak już przeklejasz to łaskawie rób to w całości:
2. żart. «utworzyć, skomponować, napisać»
Popełnić poemat, powieść, wiersz.
żart. - czyli żartobliwie. I to by się zgadzało, bo to co wyprawia Piotruś to jest jeden wielki żart, nikt normalny tego co on wygaduje na poważnie nie bierze.
"Zróbcie mi przebitkę zająca na gruszy... Nie, nie! Zamieńcie go na psa! Zamieńcie go na psa. Niech on się odszczekuje swoim prześladowcom z pańskiego dworu. Niech on nie miauczy..."
Byłaby to gwarancja upadku władzy w kolejnych wyborach.
To dobry pomysł , to szybko zaowocuje
Honyszke Kojok ty kończ tę rozmowę
.
A jakim procesem?
Bo jeżeli Prokuratura ustaliła sprawcę w postępowaniu jawnym i ujawniła, że "Kocicho", to funkkcjonariusz publiczny, na czym jej rola się kończy, bo zgodnie z zapisem prawnym czyn "Kocicha", dalej ścigany jest... z oskarżenia prywatnego, to...
Kogo, albo czego miałby tyczyć się ten proces? Może będzie skarżył prokuratora Utratę? Za to, że zwyczajowo już, nie zadbał o interesy wadowikciej sitwy i "przez pomyłkę" udało się mu raz coś... rzetelnie ustalić?
No to niech się Staszek spieszy, bo do ustalenia jest jeszcze... o wiele więcej!
Jak już pójdzie przeciwko gazecie, to jeszcz proszę, aby i wziął się za ten materiał: http://www.wadowita24.pl/honor-i-prawda-contra-siersciuch/
Bo pytań do "Kocicha" mam sporo, ale, że i tak nie mam szans na uzyskanie odpowiedzi w trybie ustawowym, chętnie będę pytał za pośrednictwem sądu!
E. Wyroba.
.
Gazeta Krakowska potraktowała Kotarbę bardzo łagodnie, a chyba na takie traktowanie sobie nie zasłużył. Nie wiem, na czym ma polegać PROCES, ale jeżeli Kotarba nadal chce się kompromitować, oto właśnie właściwa droga. Pozwólmy mu być sobą... i Kocichem jednocześnie.
A tak w ogóle to z artykułu wynika, iż niektórzy uczestnicy pikiety byli członkami PZPR!
Tak nam dopomóż Bóg.
;-) :D
Pozdrawiam,
Gej, ćpun, komuch... nieponiżający mieszkańców, wierzących, w tym katolików i innych, oraz niesączący jadu. Lubiący Wadowice i wszystko, co jest z nimi związane.
PS
Tylko nie lećcie ze mną do sądu! Jak coś to od razu przepraszam.
Jeden pracuje w UM w Kalwarii a drugi być może będzie kierowała ZOZem w Kalwarii.
nie do sądu a raczej do wc z takim g...
A skąd taka informacja? To że Kocicho miało kupę nicków, to jest dla mnie oczywiste.
http://www.wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=736%3Agminneszkolyukladchroniswoich&catid=60%3Apolityka&Itemid=32
http://inicjatywawadowice.pl/kompromitacja-prokuratury-rejonowej/
Kiedy w końcu ktoś dobierze się do dupy Kocicha?
http://inicjatywawadowice.pl/kandydat-kotarba-wspomnienie/
Może Kocicho poczuło się urażone ?
Trzeba to zbadać.
Błagamy Cię.
Warszawa się odcina.
Biorą ci się za du..ko.
Parasol złożony.
Za 2 tygodnie € idzie w dół o 4 pkt.
Jednak zawsze może być gorzej.
http://inicjatywawadowice.pl/kandydat-kotarba-wspomnienie/
:lol:
To kiedy drzwi garażowe zamiast normalnych, wejściowych u rzecznika?
Policja wytropiła Stanisława Kotarbę:
http://www.wadowiceonline.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1514:policjawytropilastanislawakotarbe&catid=60:polityka&Itemid=32
Jaki KOT grasował po domu KOTarby? Odpowiedzcie sobie Państwo sami, temu Panu już dziękujemy!