Redakcja portalu Photovision wyróżniła cykl zdjęć naszego redakcyjnego fotografa, dokumentujących n
Drukuj
Linia kolejowa nr 117 na fotografiach Krzysztofa Cabaka

Redakcja portalu Photovision wyróżniła cykl zdjęć naszego redakcyjnego fotografa, dokumentujących na przestrzeni 8 miesięcy linię kolejową nr 117 łączącą Wadowice z Bielskiem i Andrychowem. Zobaczcie, bo warto!

Podróż pociągiem dla wielu z nas to relikt przeszłości. Polska jest pod względem kolejnictwa krajem bardzo ciekawym, żeby nie powiedzieć egzotycznym. Kilkadziesiąt spółek kolejowych, osobne twory od torów, osobne od słupów, osobne od taboru i Bóg wie czego jeszcze sprawiają, że kolejnictwo w Polsce od wielu lat jest w stanie agonii. Najlepiej widać to na liniach mniejszych.

Linia kolejowa nr 117 z Kalwarii Zebrzydowskiej Lanckorony przez Wadowice do Bielska-Białej to jedno z tych miejsc, gdzie na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku tętniło życie kolejowe. Wybudowana w latach 1885-1888, a włączona do PKP w roku 1918 przecinała się w Wadowicach z zamkniętą dzisiaj linią nr 103 (Trzebinia-Skawce). Kolej w okresie zaborów przyczyniła się do ogromnego skoku i rozwoju przemysłowego Wadowic i okolicy. Wadowice jeszcze 10-15 lat temu były miejscem, z którego bez problemu można się było dostać bezpośrednio koleją w praktycznie dowolne miejsce w Polsce. Dzisiaj sytuacja jest diametralnie inna. Fatalny stan torowisk, zabytkowy wręcz tabor, niedostosowany rozkład jazdy do potrzeb podróżnych, a tym samym brak konkurencyjności dla przewoźników autobusowych spowodował, że rzeczywiście podróż koleją w tym miejscu zakrawa na egzotykę.

Jednak kolej - jeśli tylko funkcjonuje - to żyje własnym, charakterystycznym dla siebie życiem. Stacja za stacją, przystanek za przystankiem wybrzmiewają te same słowa wypowiadane prze kierowników pociągów "gotów do odjazdu!" W miarę upływu kilometrów ludzi przybywa i oczywiste staje się, że kolej jest świetną alternatywą dla innych środków transportu. Mimo że podróż po skraju Beskidu Małego trwa nieprzyzwoicie długo, niektórzy wolą tę formę transportu. Spokój, jednostajny stukot kół i niespotykane na co dzień widoki za oknem zmieniają podróż z egzotyki w wydarzenie znane z dzieciństwa lub książek.

Ludzie na trasie bywają tak samo ciekawi jak samo kolejnictwo w tym rejonie. Niektórzy jeżdżą bez celu, dla samej jazdy. Tam i z powrotem, albo gdzieś dalej z przesiadkami. Byle tylko w miesiącu wyjeździć nawet kilka tysięcy kilometrów pociągami. Większość jednak jeździ do pracy lub szkoły. Zdarzają się miłośnicy kolejnictwa, którzy za pomocą kamer rejestrują cały przejazd, by później umieścić go w sieci. Zawsze jednak podróż na wymierającej linii to niebywały spokój.

Kolej to także stacje i przystanki. Budowane przez austriackiego zaborcę stoją do dziś. Niektóre w opłakanym stanie, inne wyremontowane niekiedy za miliony złotych można wynająć lub kupić. Te miejsca też żyją własnym życiem. Są "dworcami ZOO" na skale możliwości danej linii. Zdarzają się więc bezdomni i odurzeni alkoholem lub czymś innym, co uzależnia równie silnie. Na stacjach kolejowe życie z reguły przyspiesza. W sezonie akademickim studenci taszczą ze sobą plecaki z zaopatrzeniem na dłuższy czas i pasażerów przybywa.

Słowo w tej krótkiej opowieści należy się także nieocenionym kierownikom pociągów. Dlatego czwarta część tego cyklu będzie im poświęcona w całości. Są to osoby wręcz z powołaniem, którzy swoją pracę wykonują nadzwyczaj sumiennie i precyzyjnie. W podróży służą informacją, dla dzieci bywają przewodnikami i chętnie pokazują kolejowe atrakcje w postaci pulpitów w lokomotywach. Są niesłychanie rozmowni i zatroskani o miejsce swojej pracy. Chyba nawet bardziej od rzeszy prezesów okupujących wysokie stanowiska w każdej spółce kolejowej.

Zdjęcia do tego reportażu powstały na przestrzeni 8 miesięcy w 2013 roku. Dzisiaj linia 117 jeszcze żyje, nawet jeździ więcej pociągów. Co będzie za kilka lat? Nie wiadomo. Może pozostaną po niej już tylko zdjęcia...

Link do portalu Photovision1

Druga część cyklu o podróżujących. Czyli o tych, którzy jeżdżą dla samej jazdy, jeżdżą do szkoły, pracy, lekarza, weterynarza. Najczęściej są to osoby otwarte i rozmowne, którym też na sercu leży pomyślność i właściwy rozwój kolei.

Link do portalu Photovision2

Kolej to także specyficzne życie poza składem wagonów. Dworce i przystanki kolejowe bywają lokalną enklawą innego życia. W mniejszych miejscowościach i na wsiach są także miejscem spotkań młodzieży, "kolejowym boiskiem" do zabijania czasu. Oczywiście dworce są także schronieniem dla osób bezdomnych.

Będąc w podróży mamy też niepowtarzalną okazję do tego, aby na co dzień znane tereny zobaczyć z nieco innej perspektywy. Tam gdzie przebiega linia kolejowa nierzadko nie przebiega żadna inna droga.

Link do portalu Photovision3

Ostatnia część cyklu poświęconego linii kolejowej 117. Zgodnie z zapowiedzią w całości poświęcona osobom, dla których podróż pociągiem jest czymś innym niż dla przeciętnego pasażera. Najczęściej sami w sobie są miłośnikami kolejnictwa. Niesamowicie rozmowni i uprzejmi. Wystarczy 5 minut dyskusji, aby dowiedzieć się dlaczego "jest jak jest". W tej historii nie mogło ich zabraknąć.

Link do portalu Photovision4

(Krzysztof Cabak)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Hobby:

TKKF Leskowiec zaprasza na XXIII Rodzinny Rajd Rowerowy

Ważne info dla droniarzy. Od dziś nowa aplikacja do zgłaszania lotów

Jest kasa na nowy odcinek ścieżki rowerowej na koronie wału Kanały Łączany-Skawina

Kwietniowy jarmark staroci w Andrychowie

Co dalej z zagospodarowaniem terenów Wenecji? Ma być plac zabaw z tyrolką i parkiem linowym