- Opublikowano: 24 maja 2016, 14:40
- Komentarze: 3
W Polsce mamy uczelnie wyższe, które są bardziej lub mniej renomowane, podobnie jest ze szkołami średni – wszędzie można się uczyć, ale nie wszystkie mogą pochwalić się spektakularnymi osiągnięciami swoich podopiecznych, jak wadowicki „Mechanik”.
Zapewne nasi czytelnicy niejednokrotnie czytali u nas artykuły dotyczące Jakuba Burzyńskiego, ucznia Zespołu Szkół nr 2 w Wadowicach (czyli popularnego "Mechanika"), który pod kierunkiem nauczyciela dr inż. Marcina Matyjasika w ostatnim czasie wiele osiągnął, zajmując bardzo wysokie lokaty na olimpiadach technicznych. Śmiało można rzec, że należy do najlepszych uczniów w Polsce (zajął 2 i 3 miejsca w Polsce w różnych olimpiadach).
Okazało się, że nie tylko politechnikom zależy na tym, aby studiowali u nich najlepsi. Również uczelnie postrzegane jako humanistyczne zaczynają zabiegać o najlepszych, czego przykładem jest zamieszczony poniżej list, w którym prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego zachęca Jakuba do podjęcia dalszej nauki na 15 wydziałach o ponad stu specjalnościach od nauk humanistycznych, medycznych poprzez przyrodnicze aż po nauki ścisłe. Ponadto jak pisze oferują stypendium olimpijskie już na pierwszym roku studiów! To nie on musi zabiegać o miejsce na studiach, lecz UJ zaprasza go do siebie. Otworem stoją dla niego drzwi każdego kierunku, nawet takiego, na którym o miejsce zabiega 30 osób (medycyna, prawo czy farmacja).
Niekiedy wydaje się to jak sen, kiedy uczeń przychodzi do naszej szkoły i myśli sobie, żeby tylko ją skończyć i pójść do pracy, a tymczasem okazuje się, że na rok przed terminowym ukończeniem szkoły Uczelnie Wyższe biją się o niego. Nauczyciele w naszej szkole rozpalają pasje, dają inne spojrzenie na naukę, rozwijają intelektualnie, zachęcają do samokształcenia się, doskonalenia swoich umiejętności. Niejednokrotnie pokazują to na własnym przykładzie powtarzając jak mantrę „Ucz się ucz, a pieniądze kiedyś same przyjdą”. Przypomnę, że Jakub Burzyński dopiero za rok będzie zdawał maturę, bo jest dopiero w trzeciej klasie Technikum Elektrycznego. Zastanawiające jest to, skąd Uniwersytet Jagielloński dowiedział się o Naszym Kubie? Prorektor ds. dydaktyki wystosował imiennie do niego list, w którym zachęca do podjęcia studiów na najlepszej uczelni w kraju. Jest to niebywałe uznanie dla Jakuba i zachęta do dalszej nauki. Stanowi również o prestiżu Zespołu Szkół nr 2 (Mechaniku). Kto wie, jakie i skąd uczelnie za rok złożą mu ofertę, skoro najlepsza w Polsce już zaoferowała dołączenie do grona swoich studentów... Może Harvard, Cambridge, Oxford, Yale. Czekamy na kolejne osiągnięcia naszych uczniów — mówi dr inż. Marcin Matyjasik, nauczyciel i opiekun Jakuba.
(AS)
Komentarze