- Opublikowano: 22 kwietnia 2015, 09:55
- Komentarze: 12
Miłośnicy kolei oraz pasażerowie korzystający z tego środka lokomocji, który mają nadzieję na powrót pociągów między Wadowicami, Spytkowicami a Trzebinią chyba powinni zostać pozbawieni złudzeń: zobaczcie, jak wyglądają tory linii nr 103 między Okleśną a Bolęcinem...
Czy jest szansa, aby na 37 kilometrowy odcinek linii nr 103 Wadowice - Spytkowice - Trzebinia wróciły kiedyś jeszcze pociągi? Przypomnijmy, że ta linia zebrała 6 239 głosów w plebiscycie (zobacz: Projekt nr: MŁP 9, Trzebinia – Wadowice) na dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej, zorganizowanym przez Centrum Zrównoważonego Transportu i zajęła pierwsze miejsce spośród 9 szlaków w Małopolsce. Aby było to możliwe konieczna jest całkowita wymiana nawierzchni kolejowej na całej długości linii z budową krótkich peronów. Koszt dofinansowania w kwocie 108 mln złotych powinien to umożliwić.
Czy uda się przekonać władze województwa do remontu tej linii ciężko w tej chwili powiedzieć. Odcinek pomiędzy Wadowicami a Spytkowicami jest w bardzo złym stanie: trakcja elektryczna została ściągnięta, tory są zarośnięte a przystanki zdemolowane albo rozebrane (budynek przystanku w Grodzisku został kupiony przez prywatne osoby, które po remoncie będą w nim mieszkać). Odcinek jest również nieprzejezdny: W Radoczy, tuż przed mostem kolejowym złodzieje ukradli blisko 40 metrów szyny...
Jednak u sąsiadów w powiecie chrzanowskim szlak wygląda jeszcze gorzej. Rozebrane i zdemolowane budynki stacyjne, drzewa na torze, zalane asfaltem przejazdy, brak trakcji elektrycznej a przede wszystkim kradzieże szyn i podkładów nie dają złudzeń... Zobaczcie jak wygląda linia nr 103 pomiędzy Alwernią a Bolęcinem:
https://wadowiceonline.pl/biznes/5431-tak-wygladaja-tory-miedzy-wadowicami-a-trzebinia#sigFreeId1cda1a2f20
Jeśli pociągi miałyby wrócić na szlak, to raczej tylko na odcinek pomiędzy Wadowicami a Spytkowicami, przez które przebiega remontowana i dwutorowa linia nr 94 łącząca Kraków z Oświęcimiem. Wkrótce mają na nią powrócić pociągi pasażerskie. Taka rewitalizacja pozwoliłaby ponownie połączyć kolejowo Wadowice ze Śląskiem a także krótszym i szybszym odcinkiem nie wymagającym zmiany czoła z Krakowem.
Przypomnijmy, że ruch pasażerski na linii nr 103 Wadowice-Spytkowice-Trzebinia został zawieszony 7 października 2002 roku. Od tego czasu rozpoczęła się powolna degradacja tego malowniczego szlaku. Od kilku lat nie odbywa się na niej również ruch towarowy.
Zobacz: Drezyną po wymarłym szlaku
Zobacz: To zdjęcie to Święty Graal dla miłośników kolei
Zobacz: Złomiarze rozkradają tory kolejowe z Wadowic do Spytkowic
Zobacz: Od dziesięciu lat nie jeżdżą tutaj pociągi
(Marcin Guzik)
Komentarze
Kwota 60 mln zł jaką podał były Szef PKP PLK pan Szafrański wzięła się z rewitalizacji torów z nowych materiałów oraz postawienia od nowa sygnalizacji plus elektryfikacja bo zostały same słupy trakcyjne - podana astronomiczna kwota 108 mln zł ma wytłumaczenie tylko i wyłącznie przy odbudowie odcinka Wadowice-Skawce i tylko w takim kontekście można o niej pisać.
Zrozumcie można zejść do kwoty strzelam 5 mln zł pod warunkiem użycia materiałów staroużytecznyc h pozostawieniu szlaku dla trakcji spalinowej do prędkości 60km/h i takim sposobem można relację obsługiwać szynobusami, plus transport towarowy który na dzień dzisiejszy zatacza koło Trzebinia-Oświę cim-Wadowice zamiast Trzebinia-Spytkowice-Wadowice.
Oczywiście komentarze o garstece mikolów są śmieszne rozumiem że ludzie budujący nowe domy przy torach chcą ciszy a przewoźnicy busowi pasażerów ale to nie jest przeszkoda do wznowienia relacji na tym ważnym kolejowym szlaku.
Se pamiętam jak pod koniec lat 50 jeździliśmy do Jaworzna-Szczak owej i JEDYNIE pociągiem.Było to szybciej niż w latach 90 samochodem "biegałem" do Chrzanowa i Jaworzna.
A nie wspomnę widoki,atrakcje (zawsze czekałem na wiele torów w Spytkowicach).
Że nie wspomnę wagon z czasów CK Miłościwie Nam Panującego co miał deski (2 stopnie) wzdłuż całego wagonu,a drzwi każdy przedział miał po jednej i drugiej stronie.
Na przełomie lat 60/70 w LO Profesor Sarnicki (zwany Cyrul z KLA) organizował wycieczki do Alwerni,Kwaczał y,Krzeszowic.Pr zywoziliśmy w plecakach skrzemieniałe drzewa do zbiorów geologicznych LO.Drugie takie stanowisko tych okazów jest w Kaliforni.
Miłego Dnia tyż Staszek.
P.S.Jest więcej wspomnień z tą linią kolejową no i zdjęć u dr Wojtka U.
Co za bzdura...jeżdżą ludzie i o pociągi pytają...a Ty to nawet bilet z 10 lat temu kupowałes...
Nie wiem kiedy jadą ludzie. Ja codziennie wracam z pracy do domu do Wadowic (jadę od Tomic w godz 16-18)i bardzo często stoję przed zamkniętym przejazdem na ul.wojska polskiego i ludzi to za dużo nie jeździ nawet bym powiedział że jada puste pociągi. Uważam że nie ma najmniejszego sensu remontować trasy wadowice-trzebi nia bo będą jeździć tam puste pociągi.
Czyli gdzie?