W starostwie odbyło się spotkanie dotyczące Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Uczestniczyli w nim przed
BDI można wybudować w cztery lata

W starostwie odbyło się spotkanie dotyczące Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Uczestniczyli w nim przedstawiciele samorządów, reprezentanci GDDKiA i przedstawiciel firmy, której zlecono wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego BDI.

Wraca temat Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, czyli szybkiej trasy łączącej Bielsko-Biała z Głogoczowem, przez Wadowice. We wtorek (14.10) z  z inicjatywy posłanki Joanny Bobowskiej i starosty Jacka Jończyka w Starostwie Powiatowym w Wadowicach odbyło się spotkanie przedstawicieli samorządów zainteresowanych realizacją tej kluczowej dla naszego regionu inwestycji, reprezentantów GDDKiA i Stanisława Dobranowskiego – przedstawiciela firmy Sweco Infraprojekt sp. z o.o. w Krakowie, której zlecono wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego BDI.

Zobacz: Jest gwarancja na budowę BDI

Na spotkaniu poruszono m.in. kwestie związane z obecnym stanem drogi krajowej nr, stanem projektowym BDI, wynikami konsultacji społecznych, wykupem gruntów, kosztami inwestycji oraz przebiegiem poszczególnych jej etapów. Rekomendowanym do realizacji wariantem będzie tzw. III wariant drogi, przebiegający południową częścią Wadowic zgodnie z lokalnym planem zagospodarowania przestrzennego: dyrekcja GDDKiA potwierdziła, że niemożliwy jest do realizacji tzw. wariant północny, gdyż przechodzi on przez tereny objęte programem Natura 2000. Zwrócono też uwagę, że samorząd gminy powinien być bardziej aktywny przy opiniowaniu przebiegu granic obszaru chronionego, który aktualnie sięga niemal do centrum Wadowic.

Omawiając planowany przebieg BDI podkreślono, że z uwagi na zwartą zabudowę drogę zaprojektowano w trudnym terenie i konieczna będzie budowa licznych estakad, co zwiększy koszty inwestycji. Dużym problemem dla projektantów były m.in. obiekty zabytkowe, znajdujące się w zasięgu oddziaływania drogi, co wymagało przeprowadzenia wielu konsultacji i zebrania opinii m.in. konserwatora zabytków.

Realizacja inwestycji planowana jest w pięciu etapach: Suchy Potok (Bielsko-Biała) – Kęty, Kęty – Bulowice, Bulowice – Chocznia, Chocznia – Jaroszowice oraz Jaroszowice – Głogoczów, z możliwością podziału tego ostatniego etapu na dwa mniejsze (Jaroszowice – Kalwaria Wschód i Kalwaria Wschód – Głogoczów). Warto dodać, że w przypadku braku porozumienia w Wadowicach zakładana jest realizacja tej inwestycji z pominięciem Wadowic na trasie Suchy Potok – Inwałd i połączenie BDI przed Wadowicami z drogą krajową nr 52.

Gdyby udało się realizować inwestycję całościowo, budowa BDI zajęłaby trzy – cztery lata– powiedział Tomasz Pałasiński, Dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Krakowie.

15 września GDDKiA złożyła do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Wg niej na wydanie decyzji trzeba będzie poczekać kilka miesięcy, o ile nie będzie protestów mieszkańców lub organizacji ekologicznych. Zwrócono uwagę, że już teraz powinno się podjąć starania o zabezpieczenie środków finansowych na wykonanie projektu BDI. W momencie uzyskania zezwolenia na realizację inwestycji drogowej rozpocznie się wykup gruntów.

Jak poinformował Grzegorz Sparzyński z GDDKiA Rejon Wadowice, inwestycja ta jest stosunkowo nisko punktowana w krajowym rankingu zadań do realizacji. Zwrócił także uwagę, że szansę na realizację tego typu projektów zwiększyłoby zaangażowanie samorządu gminy Wadowice polegające np. na przygotowaniu projektów.

Przedstawiciele gminy Wadowice nie byli obecni na spotkaniu.

(MG)
(zdjęcie: Starostwo Powiatowe w Wadowicach)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+39 #1 pcc88 2014-10-15 16:45
przedstawiciele gminy nie byli na spotkaniu bo i poco jak za miesiąc będą nowe władze
-2 #2 P 2014-10-15 17:03
"Warto dodać, że w przypadku braku porozumienia w Wadowicach zakładana jest realizacja tej inwestycji z pominięciem Wadowic na trasie Suchy Potok – Inwałd i połączenie BDI przed Wadowicami z drogą krajową nr 52."
Jestem za!!
+1 #3 Kamil Świątek 2014-10-15 17:15
Dobrze dobrze. Szumnie się rozmawia o wszystkim tuż przed wyborami, a tuż po wyborach się zwykle o wszystkim zapomina. Pożyjemy zobaczymy. Jak Pan Starosta dotrzyma słowa w kwestii budowy chodnika przy drodze powiatowej 1731K w Kleczy od skrzyżowania z DK 52 w stronę Stryszowa, to będziemy rozmawiać o tak ogromnych inwestycjach jak BDI. Nie wierzę na słowo ludziom, którzy przez tyle lat nie potrafili głupiego chodnika zbudować, a sadzą się na drogę szybkiego ruchu. Póki co przypominam, że projekt chodnika ma być gotowy na początek grudnia.
+11 #4 Ben 2014-10-15 18:03
Panie [censored]. Prace nad BDI trwają od lat i idą do przodu mimo braku wsparcia gminy Wadowice. Jednak bez tego wsparcia i mówienia jednym głosem z pozostałymi gminami mimo pozytywnej decyzji środowiskowej pozostanie tylko marzeniem na papierze. Marzeniem o bezpiecznej drodze bowiem na obecnym odcinku z Bielska do Krakowa ginie rocznie kilkadziesiąt osób. A ponieważ lider ugrupowania z którego pan startuje jest przeciwnikiem tej drogi i zamierza ją z wszelkich sił blokować to w tym temacie nie ma pan moralnego prawa się wypowiadać.
-24 #5 lolik 2014-10-15 18:27
niech powstanie bdi ale bez wadowic. po co nan niszczyć najpiękniejsze tereny naszego miasta.
-8 #6 Mateusz Klinowski 2014-10-15 18:48
Cytuję Ben:
Panie [censored]. Prace nad BDI trwają od lat i idą do przodu mimo braku wsparcia gminy Wadowice. Jednak bez tego wsparcia i mówienia jednym głosem z pozostałymi gminami mimo pozytywnej decyzji środowiskowej pozostanie tylko marzeniem na papierze. Marzeniem o bezpiecznej drodze bowiem na obecnym odcinku z Bielska do Krakowa ginie rocznie kilkadziesiąt osób. A ponieważ lider ugrupowania z którego pan startuje jest przeciwnikiem tej drogi i zamierza ją z wszelkich sił blokować to w tym temacie nie ma pan moralnego prawa się wypowiadać.


Pleciesz bzdury, Ben.

Po pierwsze, nie jestem przeciwnikiem BDI. Przeciwnie, chcę realizacji tej drogi w wariancie korzystnym dla Gminy Wadowice. Od początku też wskazuję ten wariant: 1h. Opowieści GDDKiA, że nie da się go zbudować z uwagi na obszar Natura 2000 należy między bajki włożyć.

Po drugie, obecnie zaprojektowany przebieg jest horrendalny - z punktu widzenia urbanistycznego czy przyrodniczo-kr ajobrazowego. Nie wolno się na coś takiego godzić.

Jacek Jończyk najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, co popiera, co wcale mnie nie dziwi.

Po trzecie, jako radny podjąłem inicjatywę poprawy bezpieczeństwa na DK 52, poparli mnie wszyscy radni opozycji. "Koalicja rządząca" miała to w nosie. Brak chodników obciąża burmistrz Filipiak.

Wydaje mi się więc, że kto jak kto, ale ja i IWW mamy moralne prawo wypowiadania się w przedmiocie zaniedbań miejscowego samorządu.

Po czwarte wreszcie, głównym moim postulatem wyborczym jest budowa potrzebnych chodników i poboczy oraz realizacja BDI, ale z pewnością nie w wariancie zaproponowanym. Uważam, że wariant ten nie uzyska prawomocnie decyzji środowiskowej.

Jako jedyny radny wnosiłem kilkukrotnie temat BDI pod obrady Rady Miejskiej. Nikt z pozostałych radnych nie był jakoś szczególnie nim zainteresowany, a prominentni radni koalicji rządzącej (Szczur, Cholewka) uważali, że jakiekolwiek działania w tej sprawie "są bezprzedmiotowe ". Rada Miejska przez 4 lata nie zrobiła więc zupełnie nic dla realizacji BDI w korzystnym dla Wadowic wariancie.
+20 #7 Ben 2014-10-15 19:33
Panie Klinowski
Prace projektowe zostały zakończone i inaczej już nie będzie. Jakiekolwiek mieszanie oznacza blokowanie budowy BDI dlatego twierdzę, ze jest pan przeciwnikiem BDI, potwierdzają to także pańskie słowa odnośnie linii kolejowej 117. Tak więc mam nadzieję, że burmistrzem pan nie zostanie, bo Wadowic nie stać na porzucenie tej szansy na rozwój. O decyzję środowiskową się nie boję bo pańskie opinie prawne są zbyt subiektywne i na zbyt niskim poziomie aby zaszkodzić. paradoksalnie gdyby nie BDI to by pan nie zaistniał a to była strata dla Wadowic bowiem szanuję pański wkłąd w punktowanie i rozwalenie obecnego układu. Jednak to co usiłuje pan zrobić przy BDI jest po prostu szkodliwe.
+6 #8 JacekG 2014-10-15 19:37
Jestem za BDI jak cholera, ty Klinu się nie wypowiadaj bo ty ze względu na swoje upodobania trawy możesz tylko koleją śmigać. A z tym IWW to też kicha powiedz lepiej kto z waszej paczki okazał się TW Orzech :lol:
-11 #9 Kamil Świątek 2014-10-15 20:17
Cytuję Ben:
Panie Klinowski
Prace projektowe zostały zakończone i inaczej już nie będzie. Jakiekolwiek mieszanie oznacza blokowanie budowy BDI dlatego twierdzę, ze jest pan przeciwnikiem BDI, potwierdzają to także pańskie słowa odnośnie linii kolejowej 117. Tak więc mam nadzieję, że burmistrzem pan nie zostanie, bo Wadowic nie stać na porzucenie tej szansy na rozwój. O decyzję środowiskową się nie boję bo pańskie opinie prawne są zbyt subiektywne i na zbyt niskim poziomie aby zaszkodzić. paradoksalnie gdyby nie BDI to by pan nie zaistniał a to była strata dla Wadowic bowiem szanuję pański wkłąd w punktowanie i rozwalenie obecnego układu. Jednak to co usiłuje pan zrobić przy BDI jest po prostu szkodliwe.


Pragnę przypomnieć kto zdaniem GDDKiA blokował budowę BDI: http://www.youtube.com/watch?v=Zfonje-5xcA - gmina, a w imieniu gminy kto? Chyba nie jeden radny. Jeśli mam być szczery to uważam, że prędzej Mateusz Klinowski doprowadzi do wybudowania BDI wariantem północnym niż Ewa Filipiak wariantem jakimkolwiek. Jacka Jończyka na razie nie oceniam, bo ma szansę się wykazać wobec mieszkańców zadeklarowaną budową chodnika w Kleczy w stronę Stryszowa. Jak się okaże wiarygodny to wtedy porozmawiamy. Mateusz Klinowski jest wg mnie najbardziej wiarygodny z tej trójki, co z resztą wielokrotnie udowodnił.
+15 #10 Ben 2014-10-15 20:31
Panie [censored] - młody wiek nie usprawiedliwia aż takiej niewiedzy. Nie ma żadnego wariantu północnego! Był 4 lata temu i wtedy trzeba było walczyć. Aha - no tak - wtedy pan jeszcze nie kandydował więc pewnie to pana nie interesowało. Były dziesiatki spotkań w sprawie BDI i nie przypominam sobie ani pańskiej obecności ani aktywnosci.
Co do Ewy Filipiak - owszem blokowała. Do momentu, gdy karty zostały wyłączone z gry - czyli skierowanie dwóch wariantów ( w wadowicach oba po południowej stronie) do decyzji środowiskowej. Od tego czasu ( 15 września) Ewka już jest na "tak" a poparcie tej teorii znajdzie pan w wyjątkowej aktywnosci w tym temacie na W24.

A Klinowski jednego nie rozumie. Jest taki czas w życiu męzczyzny, że czasami należy schować urażoną dumę i ambicję i wspomóc resztę dla dobra ogółu bo BDI dla Wadowic to jest kwestia być albo nie być co historycznie udowodnił K. Meus w przypowieści o Lanckoronie, która odsunieta od głownego szlaku z miasta stała się zapuszczoną wsią.
No własnie - czas w życiu mężczyzny. Chyba już czas oddzielić mężczyzn od chłopców.
-1 #11 Kamil Świątek 2014-10-15 20:46
Cytuję Ben:
Panie [censored]. Prace nad BDI trwają od lat i idą do przodu mimo braku wsparcia gminy Wadowice. Jednak bez tego wsparcia i mówienia jednym głosem z pozostałymi gminami mimo pozytywnej decyzji środowiskowej pozostanie tylko marzeniem na papierze. Marzeniem o bezpiecznej drodze bowiem na obecnym odcinku z Bielska do Krakowa ginie rocznie kilkadziesiąt osób. A ponieważ lider ugrupowania z którego pan startuje jest przeciwnikiem tej drogi i zamierza ją z wszelkich sił blokować to w tym temacie nie ma pan moralnego prawa się wypowiadać.


Mówi pan tak jakby Kamil [censored] = Mateusz Klinowski, a fakt kandydowania z jednego jak pan nazywa "ugrupowania" wykluczał różnorodność zdań. Nie twierdzę przez to, że nie zgadzam się z Mateuszem w sprawie przebiegu BDI, ale nie można generalizować. Ocena do czego mam moralne prawo a do czego nie, to z kolei sprawa między mną i Panem Bogiem. Z całym szacunkiem, ale nic panu do tego.
+4 #12 Ben 2014-10-15 21:05
Nie Panie Kamilu - wcale tak nie mówię. Ale oceniam, bo jest pan w mojego okręgu wyborczego. I od kilku dni widzę, że za priorytet postawił pan sobie chodnik tylko może ustalcie z Klinowskim kto jest w końcu za jego brak odpowiedzialny - Filipiak czy Jończyk ? Ma pan jeszcze jakieś priorytety? Bo chodnik - to wie pan. Jak w grudniu wydadzą zgody to 1/10 kadencji i po sprawie. A innych prolemów pan nie widzi? brak kanalizacji, smród i kloakę w rowach, ciągły problem z tirami omijającymi wiadukt i rozwalającymi drogę ( także odcinek świeżo wyremontowany). Ma pan jakieś pomysły? program?
+16 #13 Przebudzenie 2014-10-15 21:41
Onegdaj świadkiem byłam jak Zdzisław Szczur niezłomny panprzeodnicząc y powiedział cyt." nie ma się co martwić za naszego życia tej drogi nie będzie".
Pytam czy Pan Zdzisław gdzieś się wybiera przedwcześnie czy jednak GDDKiA tak sobie z nudów robi projekty?
+2 #14 tw orzech 2014-10-15 22:09
@JacekG
- spytaj o TW Orzech Jończyka, podobno on wie
-1 #15 Kamil Świątek 2014-10-15 22:13
Cytuję Ben:
Nie Panie Kamilu - wcale tak nie mówię. Ale oceniam, bo jest pan w mojego okręgu wyborczego. I od kilku dni widzę, że za priorytet postawił pan sobie chodnik tylko może ustalcie z Klinowskim kto jest w końcu za jego brak odpowiedzialny - Filipiak czy Jończyk ? Ma pan jeszcze jakieś priorytety? Bo chodnik - to wie pan. Jak w grudniu wydadzą zgody to 1/10 kadencji i po sprawie. A innych prolemów pan nie widzi? brak kanalizacji, smród i kloakę w rowach, ciągły problem z tirami omijającymi wiadukt i rozwalającymi drogę ( także odcinek świeżo wyremontowany). Ma pan jakieś pomysły? program?


Zapraszam na moje konto na facebooku. https://www.facebook.com/radny[censored]?ref=hl
tam się Pan wszystkiego dowie.

Za główny cel stawiam sobie rzeczywistą realizację i reprezentację postulatów mieszkańców. Swoją rolę jako radnego traktuję raczej instrumentalnie tzn. nie wykluczam własnej aktywności i inicjatywy, ale będę przede wszystkim stosował wszelkie znane i dostępne mi procedury środki by realizować to, o co wnosić będą mieszkańcy, niezależnie od tego co będzie treścią wniosków. Bo wg mnie organy władzy samorządowej nie są od oceniania treści tylko od rozpatrywania. Zacząć trzeba od wymuszenia na reprezentantach należytego procedowania samych wniosków i stosowania procedur i przepisów. To co widziałem na sesjach Rady Miejskiej przez ostatnie 3 lata rejestrując je dla IWW i na Zebraniach Wiejskich to przechodzi ludzkie pojęcie. Jakieś wydumane interpretacje zapisów regulaminów np dotyczące tzw. "prawa głosu", które radni Kuzon i Stopa uważają za prawo do wypowiadania się, a nie prawo do głosowania i wymyślanie swoich własnych kryteriów oceny tych zapisów jak np w sytuacji gdy odmówili możliwości wypowiedzenia się na zebraniu radnemu Klinowskiemu uzasadniając, że nie jest on mieszkańcem sołectwa, a zatem nie ma prawa głosu, a z drugiej strony nie przeszkadzało im, że inni nie-mieszkańcy sołectwa tzn. pani Filipiak, pani Flasz i pan Szczur wypowiadali się swobodnie i nadzwyczaj często. Inna kwestia to np głosowanie uchwał zebrania hurtem, za jednym razem, co wyklucza w oczywisty sposób możliwość by mieć inne zdanie w jednej sprawie a inne w drugiej. Jestem pewien, że jest to niezgodne z prawem.

A zatem podstawą jest doprowadzenie do sytuacji, w której reprezentanci znają swoje miejsce i nie narzucają suwerenowi (mieszkańcom) jak ten ma działać.

Pozostałe priorytety to oczywiście:
1. Kanalizacja - Niewykonanie jej do tej pory samo w sobie powinno być wg mnie wystarczającym powodem ku temu, by burmistrz Filipiak straciła stanowisko. To jest wstyd, żeby w XXI wieku mieć przy domu szambo. Poza tym pod latarnią bywa najciemniej, dlatego zastanawia mnie czy obecni radni, np ci z komisji ekologii i ochrony środowiska, mają szamba przy swoich posesjach. Program powszechnych podłączeń na koszt gminy, który chce wdrożyć dr Klinowski uważam za bardzo rozsądny, gdyż konieczność ponoszenia dodatkowych opłat stanowi jak dotąd przeszkodę do podłączenia się do kanalizacji nawet już istniejącej - jeśli się nie mylę to chyba w Ponikiwi jest taka sytuacja.

2. porządek i czystość na terenie gminy - sprzątanie gminnych przystanków i rowów przydrożnych to obowiązek służb gminnych? Jeśli Ewa Filipiak nie ma na tyle pracowników (w Kleczy Górnej nikt nie sprząta tych przystanków od wielu lat) to może powinna zmniejszyć bezrobocie i zatrudnić kogoś do tej roli?

3. Budowa BDI ale nie w oderwaniu od innych kwestii mających na celu odkorkowanie Wadowic i zrobienie z nich gminy nie tylko otwartej na świat (dojazd), ale też rozwiniętej pod kątem infrastruktury turystyczno - rekreacyjnej. Ja osobiście wolałbym jechać do pracy na w lecie na rowerze po szeroki pasie dla rowerów niż gnieść się w korkach spowodowanych przeładowaniem na drodze.

Nie będę się więcej rozpisywał, wszystko opisałem na facebooku. Będę też informował o moich bieżących i planowanych działaniach w formie papierowej - a propos, brak biezącej informacji publicznej to też ważna kwestia w naszej wsi. Jeśli jest Pan zainteresowany większą liczbą szczegółów proszę o kontakt pod adresem kamil[censored] @nasze-video.co m Pozdrawiam.
+5 #16 Kamil Świątek 2014-10-15 22:32
A propos chodnika, to za jego brak jest wg mnie odpowiedzialna cała ekipa, która mogła, ale dotąd go nie wykonała. W szczególności problemem jest widoczny brak chęci współpracy Ewy Filipiak i radnych z Kleczy ze starostą Jończykiem w kwestiach, które nie wychodzą spod pióra burmistrz, oraz bierność radnej powiatowej Bożeny Flasz, która poza deklaracjami i jedną interpelacją opisującą potrzeby wsi złożoną w 2012 r. na luty 2014, od początku kadencji nie złożyła w sprawie budowy chodnika w Kleczy żadnego konkretnego wniosku do rady powiatu. Nie wiem jak to teraz wygląda, bo jedyna informacja jaką mam, to pismo starosty, w którym zadeklarował powstanie projektu chodnika z początkiem grudnia b.r. Jakoś nie chce mi się jednak wierzyć, że ten chodnik powstanie, jeśli sami się za niego nie weźmiemy. Dlatego uważam, że należy doprowadzić do nawiązania ścisłej współpracy powiatu i gminy w tej sprawie. W Ponikwi sołtys i starosta dogadali się i realizują już inwestycje drogowe. W Kleczy sołtys/radny Stopa nie specjalnie wykazuje się jakąkolwiek inicjatywą w tej sprawie. Na wniosek w trybie dostępu do informacji publicznej skierowany do burmistrz, dotyczący informacji na temat realizacji przez sołtysów i radnych uchwały zebrania wiejskiego nr 7/2014 obligującej ich do działań na rzecz budowy chodnika, nie otrzymałem odpowiedzi choć mija już chyba trzeci miesiąc od złożenia wniosku. Generalnie rzecz biorąc nasi reprezentanci są bierni, co z resztą pokazuje tabela opublikowana przez radnego Klinowskiego dotycząca liczby złożonych wniosków i interpelacji przez poszczególnych radnych. Dla mnie sam fakt, że przez 20 lat nie powstał tu chodnik jest wystarczającym powodem do tego, by tej ekipie, wbrew ich deklaracjom i obietnicom, nie dawać kolejnej szansy, bo jak to mówią dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Jak się sami nie zajmiemy, to niczego nie zrobimy i nie zmienimy. Stąd m.in. decyzja o mojej kandydaturze do rady miejskiej.
0 #17 TU-154 2014-10-15 22:51
@Jacek G.
Są tacy co twierdzą, że TW Orzech to dziadek MK.
+1 #18 sołtys 2014-10-15 23:43
Budowa chyba 40 lat a nie 4,bedzie tak jak z zapora w Śwnnej Porębie ponad 20 lat prawie 30 he he he
0 #19 @TU-154 2014-10-16 03:54
Są też tacy co twierdzą, że przegrasz wybory ;-)
0 #20 koperkowa 2014-10-16 08:10
gdzie jest Gładysz gdzie jest Targosz niech ktoś skoordynuje te wypowiedzi nie wiem co myśleć
+1 #21 Zbigniew Targosz 2014-10-16 08:25
Zapraszam do wysłuchania głosu mieszkańców naszej gminy na spotkaniach z KWW Nowoczesny Samorząd.Jacka Jończyka

To rarytasy, bo żaden z konkurencyjnych , lokalnych komitetów wyborczych nie odważył się spotkania w takiej formie zorganizować !


https://www.youtube.com/watch?v=IOiYjiV9QnQ

https://www.youtube.com/watch?v=5JoFNiiKSGw4

Ps
► rarytas
książkowo:
1. coś bardzo rzadkiego, osobliwego, niezwykle cennego; rzadkość, osobliwość;
2. coś bardzo smacznego; pychota, pyszota, przysmak, smakołyk, specjał, delikates
+14 #22 cndy 2014-10-16 08:29
Może WadowiceOnline napiszą coś nt. zmowy cenowej na stacjach paliw w Wadowicach. Wszyscy chyba widzimy co od kilku lat dzieje się na 4rech głównych stacjach, tj. Orlen Batorego, Statoil Pogrzebowy, BP oraz Orlen obuwniczy.
Do tego można doliczyć BP w Andrychowie ;-)
0 #23 @Zbigniew Targosz 2014-10-16 08:31
Rarytasy? :D :D :D :D :D
+5 #24 citizen 2014-10-16 08:34
O wariantach była już mowa i czas na to by to dograć. Nigdy nie będzie tak, żeby wszyscy będą zadowoleni. Skoro inny wariant niż południowy nie jest możliwy , to może czas przestać mydlić ludziom oczy, że tu da się coś jeszcze zmienić. Wybory wyborami, ale rzeczywistość jest taka jaka jest. Albo zbudujemy tę drogę albo zginiemy w smrodzie z tysięcy samochodów, których z roku na rok jest coraz więcej. Najgorsze jest to, że te samochody niemal stoją w miejscu. Więc jak ktoś mówi, że walor przyrodniczy na południu to ja się pytam z jakim powietrzem będziemy go podziwiać ????
+8 #25 citizen 2014-10-16 08:44
a propos rowerów, sam jeżdżę i jestem za ścieżkami rowerowymi, których jest jak na lekarstwo. Przypuszczam, że ja większość z nas, rower traktuje weekendowe szaleństwo. Nie żyjemy w Chinach, żeby do pracy na rowerku jechać.... Po górkę, zimą i w jesienna pluchę też rowerkiem do pracy..... ? Zejdźmy na ziemię i przewietrzmy to miasto ze spalin ale nie przy pomocy rowerów, bo to się nie przyjmie ..... Drogi potrzeba ...
-5 #26 Rarytas 2014-10-16 08:46
Jak się zobaczy takiego kandydata to można odczuć coś bardzo rzadkiego :D
-4 #27 Mateusz Klinowski 2014-10-16 09:11
Cytuję citizen:
O wariantach była już mowa i czas na to by to dograć. Nigdy nie będzie tak, żeby wszyscy będą zadowoleni. Skoro inny wariant niż południowy nie jest możliwy , to może czas przestać mydlić ludziom oczy, że tu da się coś jeszcze zmienić. Wybory wyborami, ale rzeczywistość jest taka jaka jest. Albo zbudujemy tę drogę albo zginiemy w smrodzie z tysięcy samochodów, których z roku na rok jest coraz więcej. Najgorsze jest to, że te samochody niemal stoją w miejscu. Więc jak ktoś mówi, że walor przyrodniczy na południu to ja się pytam z jakim powietrzem będziemy go podziwiać ????


Nie zgadzam się z tą opinią. Obserwuję (czasem bezpośrednio) cały proces projektowania BDI i jej "budowy" od początku.

NIGDY nie rozważano poważnie żadnego wariantu dla Wadowic, z wyjątkiem wariantu południowego, który z małymi poprawkami będzie realizowany. GDDKiA po prostu wrysowała sobie wariant dla siebie najwygodniejszy (i najdroższy!) w mapę, a później dorobiła do niego odpowiednie dokumenty (studium, ekspertyzy itd.)

Proszę więc nie pisać, że "był czas na to by to dograć".

Oczywiście, Ewa Filipiak od początku powinna być przeciwna projektowi, zmienić granice obszaru Natura 2000 i oferować GDDKiA współpracę przy wariancie północnym. Wówczas GDDKiA nie miałaby możliwości zasłaniać się Naturą 2000 jako powodem, dla którego nie można budować drogi tanio i bez szkody dla mieszkańców Wadowic (i Tomic). Pomimo tego, że przez cztery lata o to apelowałem, nie zrobiono w Radzie Miejskiej nic!

W Pana wypowiedzi pojawia się też fałszywe założenie, niestety przyjmuje je wiele osób - zbudujmy drogę (choćby szkodliwą dla miasta), bo przynajmniej sobie je odkorkujemy.
Mam dla Pana i podobnie myślących czytelników przykrą wiadomość - budowa dróg nie likwiduje korków. Wiemy to od dawna na podstawie badań. Jeżeli chcemy odkorkować Wadowice, przede wszystkim musimy odbudować porządny transport publiczny, a w ruchu miejskim przesiąść się na rowery. BDI to tylko niezwykle drogi i kontrowersyjny dodatek. Oczywiście potrzebny, ale problemów żadnych nie rozwiąże, a stworzy następne.
+5 #28 Ben 2014-10-16 09:25
Panie Klinowski kolejny raz pisze pan bzdury. Wariant północny nie był traktowany poważnie z dwóch podstawowych problemów:
- niezgodnosc z przepisami Naturą 2000
- brak logiki w tym rozwiązaniu komunikacyjnym.

BDI ma przejąć i wyprowadzić ruch z miasta aby je odkorkować. Tymczasem w wariancie północnym jedyny wjazd i wyjazd z BDI prowadzi przez obecną obwodnicę, ulicę Wojska Polskiego i Tomice. Tak więc do obecnego ruchu na obwodnicy chce pan dołożyć kilka tysięcy pojazdów !

Dodatkowo BDI przejmie ruch pojazdów Śląsk- Zakopane poprzez łącznik od węzła w Choczni do miejscowości Zator. W ten sposób miasto zostanie odkorkowane a obecna obwodnica faktycznie stanie się obwodnicą miejscą a nie obwodnicą tranzytową.

Prosze się przestać zachowywać jak dziecko w piaskownicy któremu ktoś zabrał zabawkę. I choć raz pomyśleć logicznie.
0 #29 @Ben 2014-10-16 09:38
Piaskownice zabierzemy mu 16.11.2014 BDI powstanie, odkorkuje miasto i zapewni gminie rozwój na dziesięciolecia . Ewa Filipiak i Mateusz Klinowski już pokazali co mogą zrobić z BDI.
-5 #30 lolik 2014-10-16 09:44
bdi nie odkorkuje miasta. obwodnica i miasto jest głównie zakorkowane przez kwa i jadącymi do biedronki. ta droga rozwali całe wadowice, będzie hałas smród i pełno wiaduktów taki czeka nas krajobraz wadowic. dlatego ja glosuję na pana Klinowskiego.
+7 #31 @@Ben 2014-10-16 09:58
Co ty rarytasie zrobisz jak ci Radna Maria Zadorowa pokaże 16.11.2014 gdzie twoje miejsce, a pokaże ci na 100%? :D :D :D
-6 #32 Mateusz Klinowski 2014-10-16 10:30
Cytuję Ben:
Panie Klinowski kolejny raz pisze pan bzdury. Wariant północny nie był traktowany poważnie z dwóch podstawowych problemów:
- niezgodnosc z przepisami Naturą 2000
- brak logiki w tym rozwiązaniu komunikacyjnym.

BDI ma przejąć i wyprowadzić ruch z miasta aby je odkorkować. Tymczasem w wariancie północnym jedyny wjazd i wyjazd z BDI prowadzi przez obecną obwodnicę, ulicę Wojska Polskiego i Tomice. Tak więc do obecnego ruchu na obwodnicy chce pan dołożyć kilka tysięcy pojazdów !

Dodatkowo BDI przejmie ruch pojazdów Śląsk- Zakopane poprzez łącznik od węzła w Choczni do miejscowości Zator. W ten sposób miasto zostanie odkorkowane a obecna obwodnica faktycznie stanie się obwodnicą miejscą a nie obwodnicą tranzytową.

Prosze się przestać zachowywać jak dziecko w piaskownicy któremu ktoś zabrał zabawkę. I choć raz pomyśleć logicznie.


Znów pisze Pan nieprawdę, Panie Zygmuncie i szkoda mi czasu na wyjaśnianie Panu kolejny rok z rzędu najprostszych spraw.

Komitet Południe zebrał kilka tysięcy podpisów mieszkańców protestujących przeciwko przebiegowi południowemu, widocznie więc mieszkańcy gminy mają więcej oleju w głowie.

Zamierzam konsekwentnie bronić Wadowic przed fatalnym rozwiązaniem komunikacyjnym, które ma szansę stać się gwoździem do trumny tego miasta. BDI można zbudować lepiej i taniej, ale samorząd musi przejąć inicjatywę.

Po 16 XI pojawią się ku temu warunki.
+6 #33 Adam21 2014-10-16 12:34
Panie Klinowski rowery zwłaszcza w zimie :lol:
+2 #34 Mieszkaniec Gminy 2014-10-16 13:43
Cytuję Adam21:
Panie Klinowski rowery zwłaszcza w zimie :lol:

A dlaczego nie? http://wrower.pl/porady/zima-na-rowerze,5490.html
+2 #35 @Mieszkaniec Gminy 2014-10-16 13:48
Cytuję Mieszkaniec Gminy:
Cytuję Adam21:
Panie Klinowski rowery zwłaszcza w zimie :lol:

A dlaczego nie? http://wrower.pl/porady/zima-na-rowerze,5490.html

A UM zasponsoruje wszystkim mieszkańcom zimowe opony i choć pół roweru? Już prawie jestem na tak 8)
+2 #36 znajomy 2014-10-16 15:25
Nie mogę się już doczekać, kiedy dzięki BDI przestaniemy być małopolskim zaściankiem.
Mogą nawet zburzyć mój dom, odszkodowania są wysokie, to się odbuduję w innym miejscu.
-1 #37 Ben 2014-10-16 15:51
Cytuję Mateusz Klinowski:
Cytuję Ben:
Panie Klinowski kolejny raz pisze pan bzdury. Wariant północny nie był traktowany poważnie z dwóch podstawowych problemów:
- niezgodnosc z przepisami Naturą 2000
- brak logiki w tym rozwiązaniu komunikacyjnym.

BDI ma przejąć i wyprowadzić ruch z miasta aby je odkorkować. Tymczasem w wariancie północnym jedyny wjazd i wyjazd z BDI prowadzi przez obecną obwodnicę, ulicę Wojska Polskiego i Tomice. Tak więc do obecnego ruchu na obwodnicy chce pan dołożyć kilka tysięcy pojazdów !

Dodatkowo BDI przejmie ruch pojazdów Śląsk- Zakopane poprzez łącznik od węzła w Choczni do miejscowości Zator. W ten sposób miasto zostanie odkorkowane a obecna obwodnica faktycznie stanie się obwodnicą miejscą a nie obwodnicą tranzytową.

Prosze się przestać zachowywać jak dziecko w piaskownicy któremu ktoś zabrał zabawkę. I choć raz pomyśleć logicznie.


Znów pisze Pan nieprawdę, Panie Zygmuncie i szkoda mi czasu na wyjaśnianie Panu kolejny rok z rzędu najprostszych spraw.

Komitet Południe zebrał kilka tysięcy podpisów mieszkańców protestujących przeciwko przebiegowi południowemu, widocznie więc mieszkańcy gminy mają więcej oleju w głowie.

Zamierzam konsekwentnie bronić Wadowic przed fatalnym rozwiązaniem komunikacyjnym, które ma szansę stać się gwoździem do trumny tego miasta. BDI można zbudować lepiej i taniej, ale samorząd musi przejąć inicjatywę.

Po 16 XI pojawią się ku temu warunki.


Wywiad cieniutko działą - kulą w płot z tym imieniem.

Nie pojawią się, temat BDI jest zamkniety. Jesli jednak jakimś cudem wygra ktoś kto będzie robił problemy wtedy po prostu BDI na odcinku wadowickim nie zostanie wybudowana a 30 tyś pojazdów na dobę rozjedzie to miasto w pył.

A to, ze zmanipulowaliśc ie tysiące osób tekstami typu - "chcesz pan autostrady w ogródku? Nie? to podpisz?" to jeszcze nic nie znaczy. Ale myślę, ze 16.11 już nie dadzą się zmanipulować i wybiorą rozwój. Bo bez tej drogi Wadowice za 20 lat przestaną istnieć.

@lolik - BDI rozwiąże problem korków. Obecnie ruch generuje tranzyt z obrzeży miasta. Ten ruch przeniesie się na BDI bowiem mieszkaniec Choczni wjedzie na BDI na węźle przy Mickiewicza i zjedzie w Gorzeniu lub Kleczy. A wraz z BDI powstaje miejsce na południową obwodnicę, która w mapach już jest wyrysowana.
+1 #38 citizen 2014-10-16 15:59
Cytuję Mateusz Klinowski:
Cytuję citizen:
O wariantach była już mowa i czas na to by to dograć. Nigdy nie będzie tak, żeby wszyscy będą zadowoleni. Skoro inny wariant niż południowy nie jest możliwy , to może czas przestać mydlić ludziom oczy, że tu da się coś jeszcze zmienić. Wybory wyborami, ale rzeczywistość jest taka jaka jest. Albo zbudujemy tę drogę albo zginiemy w smrodzie z tysięcy samochodów, których z roku na rok jest coraz więcej. Najgorsze jest to, że te samochody niemal stoją w miejscu. Więc jak ktoś mówi, że walor przyrodniczy na południu to ja się pytam z jakim powietrzem będziemy go podziwiać ????


Nie zgadzam się z tą opinią. Obserwuję (czasem bezpośrednio) cały proces projektowania BDI i jej "budowy" od początku.

NIGDY nie rozważano poważnie żadnego wariantu dla Wadowic, z wyjątkiem wariantu południowego, który z małymi poprawkami będzie realizowany. GDDKiA po prostu wrysowała sobie wariant dla siebie najwygodniejszy (i najdroższy!) w mapę, a później dorobiła do niego odpowiednie dokumenty (studium, ekspertyzy itd.)

Proszę więc nie pisać, że "był czas na to by to dograć".

Oczywiście, Ewa Filipiak od początku powinna być przeciwna projektowi, zmienić granice obszaru Natura 2000 i oferować GDDKiA współpracę przy wariancie północnym. Wówczas GDDKiA nie miałaby możliwości zasłaniać się Naturą 2000 jako powodem, dla którego nie można budować drogi tanio i bez szkody dla mieszkańców Wadowic (i Tomic). Pomimo tego, że przez cztery lata o to apelowałem, nie zrobiono w Radzie Miejskiej nic!

W Pana wypowiedzi pojawia się też fałszywe założenie, niestety przyjmuje je wiele osób - zbudujmy drogę (choćby szkodliwą dla miasta), bo przynajmniej sobie je odkorkujemy.
Mam dla Pana i podobnie myślących czytelników przykrą wiadomość - budowa dróg nie likwiduje korków. Wiemy to od dawna na podstawie badań. Jeżeli chcemy odkorkować Wadowice, przede wszystkim musimy odbudować porządny transport publiczny, a w ruchu miejskim przesiąść się na rowery. BDI to tylko niezwykle drogi i kontrowersyjny dodatek. Oczywiście potrzebny, ale problemów żadnych nie rozwiąże, a stworzy następne.


Wg mnie aby odkorkować miasto należy ruch tranzytowy wyprowadzić za granice miasta. Wtedy przynajmniej miasto będzie przejezdne a ruch płynniejszy. To tranzyt jest winny tego jak jest na naszych ulicach. Jedna aleja Piłsudskiego już nie wystarcza. W innym wypadku za lat kilka, mając na uwadze dodatkowo turystkę wokół zapory na drogach będzie jeszcze ciaśniej, a jak wiadomo z roku na rok samochodów przybywa. Co do transportu publicznego to ja się pytam jak zachęcić ludzi do tego rodzaju środka komunikacji, kiedy każdy w domu ma po dwa trzy samochody. Miejsc na parkingach osiedlowych już brak. PKS, PKP już dawno umarł i kto miałby go wskrzesić i za co. Dziś pociągi wożą powietrze i nie prędko to się zmieni. Rowerem też żadna przyjemność przeciskać się miedzy samochodami na zatłoczonych ulicach a metra przecież nie zbudujemy.... Żadna ideologia o pięknych krajobrazach nie przemawia jak będziemy żyli w smogu........
+3 #39 citizen 2014-10-16 16:08
Każdy też wie, że polityka czy ta mała czy ta duża kieruje się pewnymi regułami zwłaszcza przed wyborami. Pewnych rzeczy się nie porusza a o innych nie mówi. Wskazana jest poprawność a w przypadku BDI pewna wstrzemięźliwoś ć bo i temat nie wygodny a i czas nie najlepszy. Jednak coś musimy ruszyć w tej kwestii by Wadowice nie były jak tytuł pewnego serialu z lat 70-tcyh "daleko od szosy" Co za tym idzie to każdy dobrze wie......Aczkol wiek bohater podejmował się trudnych zadań i nie bał odważnych decyzji , więc może i tutaj tak właśnie trzeba .....
+4 #40 bebiko 2014-10-16 23:40
Cytuję P:
"Warto dodać, że w przypadku braku porozumienia w Wadowicach zakładana jest realizacja tej inwestycji z pominięciem Wadowic na trasie Suchy Potok – Inwałd i połączenie BDI przed Wadowicami z drogą krajową nr 52."
Jestem za!!

masz racje, tez tak uwazam
-8 #41 @Targosz 2014-10-17 07:11
Cytuję Zbigniew Targosz:
Zapraszam do wysłuchania głosu mieszkańców naszej gminy na spotkaniach z KWW Nowoczesny Samorząd.Jacka Jończyka

To rarytasy, bo żaden z konkurencyjnych, lokalnych komitetów wyborczych nie odważył się spotkania w takiej formie zorganizować !

Ps
► rarytas
książkowo:
1. coś bardzo rzadkiego, osobliwego, niezwykle cennego; rzadkość, osobliwość;
2. coś bardzo smacznego; pychota, pyszota, przysmak, smakołyk, specjał, delikates


sądzisz, że czytający to takie kretyny jak ty, ze musisz sobie, a potem innym wyjaśniać znaczenie słów? Zresztą w sumie nieźle określiłeś jończykowców - "raryts". Z tym, że w innym znaczeniu - dziwadło. Ale to już sobie poszukaj
-9 #42 majka 2014-10-17 07:40
@@Targosz
Przesłuchałam te podobno debaty, rozmowy, dziwne bo tylko na jednej widziałam zadawanie pytań, natomiast najwięcej jest nagrania jak przemawia Jończyk i nawet jakbym chciała tam zobaczyć osławiony rarytas to niestety go nie ma :-) Frekwencja też poniżej, czego nie pokazano, ale pokazali inni.
+5 #43 Advisor 2014-10-17 09:50
Przyznam szczerze, że może to pierwsza oznaka nadchodzących zmian w Wadowicach ale podoba mi się dyskusja między Ben-em a Panem Kamilem Świątkiem. Jest spór ale nie ma wojny i obrażania. Ja oczekiwałbym takich dyskusji zakończonych konsensusem w przyszłej Radzie Miejskiej. Kwestia wariantów drogi to również bardzo dyskusyjny problem. Szkoda, że inwestycje rozwiązujące problemy ogromnej grupy mieszkańców zależą często od tego czy na liściu siedzi jakiś motyl rzeżuchowiec . . .
+5 #44 abdul 2014-10-18 00:55
Cytuję Mateusz Klinowski:
Cytuję Ben:
Panie [censored]. Prace nad BDI trwają od lat i idą do przodu mimo braku wsparcia gminy Wadowice. Jednak bez tego wsparcia i mówienia jednym głosem z pozostałymi gminami mimo pozytywnej decyzji środowiskowej pozostanie tylko marzeniem na papierze. Marzeniem o bezpiecznej drodze bowiem na obecnym odcinku z Bielska do Krakowa ginie rocznie kilkadziesiąt osób. A ponieważ lider ugrupowania z którego pan startuje jest przeciwnikiem tej drogi i zamierza ją z wszelkich sił blokować to w tym temacie nie ma pan moralnego prawa się wypowiadać.


Pleciesz bzdury, Ben.

Po pierwsze, nie jestem przeciwnikiem BDI. Przeciwnie, chcę realizacji tej drogi w wariancie korzystnym dla Gminy Wadowice. Od początku też wskazuję ten wariant: 1h. Opowieści GDDKiA, że nie da się go zbudować z uwagi na obszar Natura 2000 należy między bajki włożyć.

Po drugie, obecnie zaprojektowany przebieg jest horrendalny - z punktu widzenia urbanistycznego czy przyrodniczo-krajobrazowego. Nie wolno się na coś takiego godzić.

Jacek Jończyk najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, co popiera, co wcale mnie nie dziwi.

Po trzecie, jako radny podjąłem inicjatywę poprawy bezpieczeństwa na DK 52, poparli mnie wszyscy radni opozycji. "Koalicja rządząca" miała to w nosie. Brak chodników obciąża burmistrz Filipiak.

Wydaje mi się więc, że kto jak kto, ale ja i IWW mamy moralne prawo wypowiadania się w przedmiocie zaniedbań miejscowego samorządu.

Po czwarte wreszcie, głównym moim postulatem wyborczym jest budowa potrzebnych chodników i poboczy oraz realizacja BDI, ale z pewnością nie w wariancie zaproponowanym. Uważam, że wariant ten nie uzyska prawomocnie decyzji środowiskowej.

Jako jedyny radny wnosiłem kilkukrotnie temat BDI pod obrady Rady Miejskiej. Nikt z pozostałych radnych nie był jakoś szczególnie nim zainteresowany, a prominentni radni koalicji rządzącej (Szczur, Cholewka) uważali, że jakiekolwiek działania w tej sprawie "są bezprzedmiotowe". Rada Miejska przez 4 lata nie zrobiła więc zupełnie nic dla realizacji BDI w korzystnym dla Wadowic wariancie.

co ty chłopie z choinki się urwałeś.bdi jak ma powstać to tylko stroną południową i od zawsze tak było i będzie i nikt tego nie zabroni i zmieni. Jak będą protesty to się wybuduje bielsko b. - chocznia i jaroszowice - głogoczów a reszta może poczekać z pięć lat i na kolanach przyjdą by zrobić resztę.
+3 #45 Stanisław Kliś 2014-10-18 05:20
Witajcie.
W latach 70 w Ogrodzie Daniela (od Słowackiego) był wyznaczony pas w którym altanki nie mogły być murowane.Przezn aczony był na "obwodnicę" w stronę Suchej.Później ten pas przesunięto dalej w stronę Choczni.
Miłego Poranka tyż Staszek.
-3 #46 mieszkaniec 2014-10-18 09:31
Cytuję stanislaw:
Witajcie.
W latach 70 w Ogrodzie Daniela (od Słowackiego) był wyznaczony pas w którym altanki nie mogły być murowane.Przeznaczony był na "obwodnicę" w stronę Suchej.Później ten pas przesunięto dalej w stronę Choczni.
Miłego Poranka tyż Staszek.


Chodziło o obwodnicę miasta, a teraz mówimy o drodze ekspresowej, która z tą obwodnicą nie ma zupełnie nic wspólnego bdi planowano na północy, gddkia wycofała się z tego pomysłu w 2009 roku i wykorzystała lukę w planach, obwodnica a bdi nie ma nic wspólnego
0 #47 Stanisław Kliś 2014-10-18 12:54
Witaj.
Na początku lat 70 mieliśmy działkę na początku i tutaj była planowana obwodnica na Suchą poniżej Klasztoru.Jak postawiono przychodnię na "Gąsce" i przemyśliwano nad dalszą rozbudową to przesunięto korytarz dla drogi w onych planach na koniec Ogrodu Daniela.Było to już pod koniec lat 70.
Tak więc korytarz dla dużej inwestycji drogowej był po stronie południowej !,a czy obwodnicy,czy droga szybkiego ruchu to tylko standardy się zwiększały z upływem lat.
"I to by było na tyle" prof.Jan Stanisławski.
Miłego Dnia tyż Staszek.
P.S.W onych latach Rodzina nasza miała kilka działek w różnych miejscach.np.Ku zynka już parę nr dalej miała altankę murowaną.
-4 #48 marek3 2014-10-18 14:17
Cytuję stanislaw:
Witaj.
Na początku lat 70 mieliśmy działkę na początku i tutaj była planowana obwodnica na Suchą poniżej Klasztoru.Jak postawiono przychodnię na "Gąsce" i przemyśliwano nad dalszą rozbudową to przesunięto korytarz dla drogi w onych planach na koniec Ogrodu Daniela.Było to już pod koniec lat 70.
Tak więc korytarz dla dużej inwestycji drogowej był po stronie południowej !,a czy obwodnicy,czy droga szybkiego ruchu to tylko standardy się zwiększały z upływem lat.
"I to by było na tyle" prof.Jan Stanisławski.
Miłego Dnia tyż Staszek.
P.S.W onych latach Rodzina nasza miała kilka działek w różnych miejscach.np.Kuzynka już parę nr dalej miała altankę murowaną.


A odróżnia Pan Szanowny drogę dwupasową w standardzie gminno-krajowym od ekspresowej? To byłoby wskazane, nie tylko "na tyle".

Rzeczywiście już po południu na "ciśnięcie" kitu.
+1 #49 Stanisław Kliś 2014-10-18 15:27
Witaj Szanowny #48 marek3.
Wyraźnie napisałem i tak było w onych czasach pisane na decyzjach (wątpię czy znajdę stosowną o budowie altanki po tylu latach):
".....korytarz dla dużej inwestycji drogowej ..".
Nikt wtedy nie mówił o żadnych standardach i ich nie określał.Nie tego dotyczył mój wpis,więc kit zostaw se Pan do okien.
Miłego etc.etc.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.