Do grudnia ma potrwać wymiana podkładów na szlaku kolejowym między Wadowicami i Andrychowem. Pozwoli
Wymieniają podkłady. Pociągi pojadą szybciej

Do grudnia ma potrwać wymiana podkładów na szlaku kolejowym między Wadowicami i Andrychowem. Pozwoli to zwiększyć prędkość pociągów do prędkości 50 km/h i skrócić przejazd między miastami o kilka minut. Ale to nie wszystko.

Kilka miesięcy temu miłośnik kolei prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego Andrzej Nowakowski wystosował skargę do Urzędu Transportu Kolejowego, zarzucając w niej zarządcy linii kolejowej nr 117 Zakładowi Linii Kolejowych PKP PLK SA w Nowym Sączu liczne zaniedbania w utrzymaniu tego szlaku ze szkodą dla bezpieczeństwa i wygody pasażerów. W tej samej sprawie składali interpelacje również poseł na Sejm RP Marek Polak oraz radny województwa małopolskiego Rafał Stuglik.

UTK w całości przyznał rację skarżącemu, zobowiązując zarządcę do podjęcia natychmiastowych działań, mających na celu podniesienie parametrów użytkowych tej linii. Urząd przyznał, że wskutek licznych ograniczeń prędkości, spowodowanych jej bardzo złym stanem technicznym, czas przejazdu pociągiem z Bielska-Białej do Wadowic wydłużył się aż o 15 minut od planowanego, a z Wadowic do Kalwarii Zebrzydowskiej o dalsze 6 minut (w sumie daje to 21 minut, więc niestety sporo.

Od lipca rozpoczęto wymianę zużytych podkładów na szlaku między Wadowicami i Andrychowem, a obecnie zwieziono dalsze podkłady (łącznie 1 200 sztuk), aby zakończyć remont tego szlaku przed 14 grudnia, kiedy wejdzie w życie nowy rozkład jazdy. Pozwoli to na przywrócenie rozkładowej prędkości 50 km/h., zamiast dotychczasowych ograniczeń rzędu 30-40
km/h.

Warto też zauważyć, że kiedy wiosną 2006 roku oddawano do użytku Kolejowy Szlak Papieski, między Wadowicami a Kalwarią na niektórych skrzyżowaniach ustawiono wprawdzie sygnalizację świetlną (przejazdy kat. C), ale działała ona wadliwie. Obecnie trwa przebudowa urządzeń teletechnicznych, mająca poprawić stan sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej na trzech przejazdach od Barwałdu Średniego do Kalwarii - mówi nam prof. Andrzej Nowakowski.

Prace te mają zakończyć się do 30 września. Pozwoli to na wyeliminowanie ograniczeń prędkości na tych przejazdach z 20 km/h i przywrócenie normalnej prędkości 70 km/h, skracając czas przejazdu między Wadowicami a Kalwarią Zebrzydowską o 2-3 minuty.

Wspomniane remonty mają istotne znaczenie, w kontekście zapowiadanych zmian, które mają wejść w życie od nowego rozkładu jazdy na lata 2014/15 (od 14 grudnia). Oprócz co najmniej trzech par bezpośrednich pociągów z Bielska do Krakowa przez Wadowice, będzie kursował w weekendy, o czym już pisaliśmy, pociąg pospieszny Spółki PKP Intercity TLK "Oleńka" relacji Warszawa Wschodnia - Częstochowa - Katowice - Bielsko - Wadowice, a także prawdopodobnie, jeszcze jeden pociąg dalekobieżny. O szczegółach jeszcze za wcześnie jest mówić, poznamy je w drugiej połowie października.

Zobacz: 'Oleńką' z Warszawy do Wadowic

 

(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

-20 #1 Piotr1 2014-09-10 13:23
A wszystko po to aby puste pociągi mogły sobie pojeździć z konduktorem a my żebyśmy częściej stali sobie w korkach zwłaszcza na ul. Wojska Polskiego. Jestem ciekaw jak często profesor jeździ tą trasą, bo ja proponuje żeby chodź raz za czas się tym pociągiem przejechał i ręczę że będzie jedynym pasażerem. Dajmy już spokój z tym tematem, nikt pociągami nie jeździ i długo jeździć nie będzie. szkoda kasy na ten cel.
Cytować
+7 #2 Andree 2014-09-10 16:05
Spoko, nie tylko Nowakowski jeździ tymi pociągami, choć mieszka w Rzeszowie, z częstotliwością raz na dwa tygodnie. Jeździ nimi również (do pracy) pewien doktor prawa i adiunkt UJ, kandydat na burmistrza Wadowic. Frekwencja jest wtedy, kiedy busiarnia nie pracuje (Wigilia, Wielka Sobota, pierwsze dni Bożego Narodzenia i Wielkanocy, Nowy Rok), albo śnieżyce i gołoledzie w zimie. Nawet "dwór", który zamierza przejąc wadowicki dworzec do końca br. zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym, musi zachować jego kolejowy i komunikacyjny charakter, nie może na nim dowolnie "kręcić lodów".
Cytować
+10 #3 Westerplatte 2014-09-10 16:17
Profesor jeździ, widuję go w pociągach często. A więc wychodzi na to że Piotr1 koleją w ogóle nie jeździ. I nawet Klinowskiego czasami widuję :-)
Cytować
+14 #4 olo 2014-09-10 16:53
Ja też czasami jeżdżę.A jeździł bym więcej gdyby połączeń było więcej i czas przejazdu krótszy
Cytować
+4 #5 kika 2014-09-14 10:00
podkłady które są składowane na stacji w wadowicach nie będą wymieniane na linii 117 tylko na 097 jest decyzja która przyszła kilka tygodni temu z warszawy o zakazie jakich kolwiek inwestycji na linii 117ponieważ jest za mały dochód który przynosi spółce PLK a to że je przywożą do wadowic to dlatego że jest wyłączony odcinek kalwaria sucha i nie byłoby możliwości je potem przewiezc dreyną na miejsce robot
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.