Od 3 stycznia 2011 podróżnych chcących kupić bilet na dworcu kolejowym w Wadowicach czeka niemiła ni
Drukuj
Kasa na dworcu kolejowym w Wadowicach do likwidacji?

Od 3 stycznia 2011 podróżnych chcących kupić bilet na dworcu kolejowym w Wadowicach czeka niemiła niespodzianka: kasa biletowa jest czynna od godziny 5 do 13. Ale jest też gorsza wiadomość: od 15 stycznia kasa będzie zamknięta - wszystko wskazuję na to, że na stałe.

"Faktycznie kasy w Wadowicach przestaną być czynne od 15.01.2011 r. Bilety można będzie nabyć u obsługi w pociągu (lub w kasie na innej stacji). Z tego tytułu nie będzie pobierana żadna dodatkowa opłata. Obowiązuje gotówkowa forma zapłaty, niestety terminale mobilne nie umożliwiają zapłaty kartą płatniczą na ten moment" poinformowała portal WadowiceOnline.pl rzeczniczka Małopolskich Przewozów Regionalnych, Barbara Węgrzynek.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, pracownicy z wadowickiej kasy biletowej znajdą pracę, ale znacznie dalej od miejsca zamieszkania, np. w Krakowie. Zamknięcie kasy oznacza również zamknięcie poczekalni - podróżnym pozostanie czekanie na pociąg na zewnątrz budynku - tak dzieje się obecnie, kiedy poczekalnia i okienko kasowe zamykane jest o godzinie 13. 

Jak na wiadomość reagują podróżni? "Jest mi to obojętne. Kolejowe spółki przewozowe na trasie Wadowice Kraków z mojego punktu widzenia nie oferują dla mnie żadnych korzystnych połączeń" - mówi nam Mateusz z Wadowic. "Czy kupię bilet w kasie czy w pociągu u konduktora nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Gorzej z tą zamkniętą poczekalnią, zwłaszcza w zimie" informuje Pani Jadwiga z Choczni. "Panie, wyremontowali tory do Krakowa, wpakowano miliony w dworzec, nastawnię, przejście podziemne. I na co to komu?" skarży się Pan Józef z Wadowic.

Faktycznie, rola wadowickiej stacji kolejowej z roku na rok jest marginalizowana. Mamy wyremontowany budynek dworca, nowe perony, nowoczesną nastawnię, przejścia podziemne. Tylko podróżnych coś mało, nawet biorąc pod uwagę rozkład, który niedawno wszedł w życie i kilku nowych, dalekobieżnych pociągów jakie według niego kursują. "Zamknięcie kasy to gwóźdź do trumny wadowickiej stacji. Za parę lat będziemy mieć tu zdewastowany budynek, albo jakąś hurtownię, daj Boże, żeby jakiś pociąg wtedy tu przejeżdzał i się zatrzymywał" dodaje Pan Józef.

(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

Znamy rozkład jazdy i cennik linii autobusowej Kraków - Kęty

Brat Jacka Jończyka szefem tarnowskiego zakładu karnego

Takie autobusy będą jeździć między Wadowicami a Bielskiem. Rozpoczęły się testy nowego połączenia

ZUS. Nowe tablice do wyliczania emerytur

W Choczni powstaną dwa nowe bloki komunalne. Tak mają będą wyglądać