Państwowy monopolista Orlen na wakacje obniży ceny paliw. Co prawda niewiele i nie dla wszystkich ale d
Drukuj
Orlen na wakacje obniży ceny paliw. Ale nie dla wszystkich

Państwowy monopolista Orlen na wakacje obniży ceny paliw. Co prawda niewiele i nie dla wszystkich ale dobre i to...

Ceny paliw od kilku tygodni galopują w górę. Podwyżki są codziennie o kilka bądź kilkanaście groszy, co powoduje zgrzytanie zębami kierowców przy dystrybutorach i ciężko im się dziwić, bo podwyżki stają się coraz bardziej dotkliwe. W Wadowicach i okolicy za litr popularnej "95" trzeba zapłacić już 8 złotych, zaś za 98 - kilkadziesiąt złotych więcej. Diesel jest nieco tańczy, ale i tak przekracza 8 złotych za litr.

Na obecną sytuację na polskim rynku paliw niekorzystnie wpłynęła rosyjska agresja na Ukrainę, osłabienie złotego do dolara i to, że od dłuższego czasu cena ropy utrzymywały się powyżej 100 dolarów za baryłkę. Jednak mimo stosunkowo niskiej ceny za baryłkę, ceny paliw nadal rosną i nie ukrywajmy,  również przez zwiększone marże tak hurtowników jak i detalistów.

Wiele osób zatem zastanawia się, ile w najbliższym czasie  będą musieli zapłacić przy tankowaniu zwłaszcza po 1 sierpnia, kiedy VAT na paliwo ma wrócić do 23% (o ile obniżka nie zostanie przedłużona): 1 lutego  rząd obniżył VAT z 23 do 8% na paliwa (ale również m.in. na niektóre produkty spożywcze czy nawozy) w ramach Tarczy Antyinflacyjnej 2.0, która miała złagodzić skutki inflacji, do której zresztą rząd PiS mocno się przyczynił...

Orlen zapowiada obniżki na wakacje na swoich stacjach. Kilkadziesiąt groszy na litrze i jak się okazuje, nie dla wszystkich...

Od poniedziałku do końca wakacji obecni i nowi klienci z aplikacją VITAY uzyskają rabat -30 gr/l na benzynę i ON. Rabat dotyczy 150 litrów miesięcznie. W ramach mechanizmów rynkowych robimy wszystko by w trudnym dla całej Europy momencie paliwo w Polsce było możliwie najtańsze – poinformował w piątek (24.06) prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Sporo osób zauważa, że państwowy monopolista Orlen ma obecnie rekordowe marże, dzięki którym nadrabia straty na handlu uprawnieniami do emisji CO2. Mimo, że rządowe media trąbią o podwyżkach w Norwegii czy Niemczech, i "niskich" cen paliw w Polsce, trzeba wziąć pod uwagę, zarobki Polaków a te w porównaniu do niemieckich czy norweskich są wiele niższe. Obywatele innych krajów kupią za swoje pensje dużo więcej paliwa niż Polak.




(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

Nowa linia A40 wydłużona

Niemal 1,4 miliarda złotych wypłaconych „trzynastek” w Małopolsce

W majówkę sklepy zamknięte, za to ostatnia niedziela kwietnia handlowa

Na wadowickim dworcu autobusowym ruszyło nowe bistro

Terytorialsi przyjdą do pracy w... mundurze. Taki dzień